Polak zatrzymany w Belgii. "Kopernik" ukrywał się niemal dwa lata
Belgijska policja zatrzymała 36-letniego Polaka, ściganego przez śledczych w kraju za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Dawida S. ps. "Kopernik" wytropili "łowcy cieni" z CBŚP.
Mężczyzna był poszukiwany na podstawie listu gończego białostockiej prokuratury, a także Europejskiego Nakazu Aresztowania. Śledczy uważają, że kierował gangiem, ale miał zajmować się też paserstwem.
- Jest także podejrzewany o wyłudzenia odszkodowań poprzez aranżowanie stłuczek i kolizji komunikacyjnych - mówi rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji kom. Iwona Jurkiewicz.
Z ustaleń prokuratury wynika, że mężczyzna może być zamieszany w sprawę z 2016 r., kiedy CBŚP zatrzymało dwie osoby - jedną za handel kradzionymi częściami pojazdów, a drugą za demontowanie skradzionych samochodów. Obaj zatrzymani usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
- Dawid S. już wtedy prawdopodobnie wyjechał z Polski i ukrywał się przed organami ścigania. Niezwykle trudno było go namierzyć, ponieważ zmieniał miejsca zamieszkania, numery telefonów, nie kontaktował się z bliskimi - wyjaśnia Jurkiewicz.
Do poszukiwań włączyli się "łowcy cieni" z CBŚP, którzy ustalili, że 36-latek przebywa w Belgii i nawiązali współpracę z organami ścigania tego kraju. - Mężczyzna chcąc uniknąć zatrzymania, okazał fałszywe dokumenty tożsamości - dodaje rzeczniczka.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy 36-latek zostanie przewieziony do Polski.