Polak zaginął na wakacjach w Tajlandii. Bliscy szukają 24-latka
Zaginął 24-letni Łukasz Łabenda, który wyjechał do Tajlandii. 2 października miał zaplanowany lot do Polski. Od tej pory nie wiadomo, gdzie jest i co się z nim dzieje.
O zaginięciu Łukasza Łabendy poinformowano na Facebooku Fundacji Na Tropie im. Janusza Szostaka. Od kilku dni nie wiadomo, co dzieje się z 24-latkiem.
Jak przekazano, mężczyzna wybrał się w podróż do Tajlandii. Stamtąd do Polski miał wrócić 2 października - miał wówczas zaplanowany lot do kraju z przesiadką w Abu Zabi.
Od tamtego momentu nie nawiązał on kontaktu z bliskimi ani nie powrócił do miejsca zamieszkania. Nie wiadomo też, czy 24-latek w ogóle wsiadł na pokład samolotu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca nie zauważył rowerzysty. 12-latek nie miał szans
Zaginął 24-letni Łukasz. Podano rysopis i zaapelowano o pomoc
W poście podano też rysopis mężczyzny. Ma on około 180 cm wzrostu, średnią budowę ciała, oczy koloru szarego i włosy krótkie koloru ciemny blond.
Jego znaki szczególne to tatuaż ze wzorem znaku zodiaku "Rak" na prawym przedramieniu od wewnętrznej strony, tatuaż o wzorze "Joker" na lewej ręce i widoczny pieprzyk w okolicy potylicy.
W kwestii jego ubioru wymieniono krótkie spodenki koloru ciemnego i koszulkę koloru jasnego z napisami.
"Jeżeli ktokolwiek posiada jakiekolwiek informacje dotyczące miejsca pobytu Łukasza, proszony jest o kontakt z KPP Śrem 477 734 211, z numerem alarmowym 112 lub bezpośrednio z naszą fundacją w wiadomości prywatnej" - zaapelowano.
Czytaj też:
