Polacy powiedzieli, co naprawdę myślą o rocznicach i miesięcznicach smoleńskich
Trzech na czterech Polaków słyszało o tzw. miesięcznicach smoleńskich, ale większość obywateli ma do nich negatywny stosunek - wynika z sondażu przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski na panelu badawczym Ariadna.
Według sondażu 75 proc. Polaków wie, że od katastrofy lotniczej w Smoleńsku, w której zginęło 96 osób w tym prezydent Lech Kaczyński odbywają się tzw. miesięcznice smoleńskie, które mają upamiętnić tragedię.
Aż 62 proc. ankietowanych ma do tych uroczystości negatywny stosunek. Tu przodują wyborcy Platformy Obywatelskiej (negatywny stosunek ma do nich 95 proc. zdeklarowanych wyborców partii Grzegorza Schetyny)
, a także wyborcy Kukiz'15. 90 proc. osób popierających ugrupowanie Pawła Kukiza negatywnie postrzega te uroczystości. Co ciekawe tylko 31 proc. wyborców PiS myśli o nich pozytywnie. Negatywne nastawienie prezentuje wobec miesięcznic smoleńskich aż 40 proc. osób, które oddałyby głos na partię rządzącą.
Zdecydowana większość Polaków (76 proc.) nie chce, aby 10 kwietnia był świętem państwowym. Dr Tomasz Baran z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że wynika to z faktu, że Polacy są zmęczeni martyrologią smoleńską. - Przeważa negatywny stosunek do miesięcznic i tylko 10 proc. jest pozytywnie nastawionych do pomysłu, by rocznica katastrofy była świętem państwowym - podkreśla.
- Ale z drugiej strony zaledwie 33 proc. badanych jest zdania, że przyczyny katastrofy prezydenckiego samolotu zostały już w pełni wyjaśnione, a co piąty żywi przekonanie, że doszło do zamachu. To ciekawy paradoks, który moim zdaniem wskazuje, że wątek smoleński jeszcze długo będzie wzbudzał emocje w polskiej debacie politycznej – komentuje dr Baran.
W sondażu zapytaliśmy także, co według ankietowanych było powodem katastrofy, która miała miejsce 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. 31 proc. wskazało na błąd pilotów i kontrolerów z lotniska Smoleńsk-Siewiernyj. Z kolei aż 18 proc. uważa, że doszło tam do zamachu. Blisko co trzeci pytany (30 proc.) nie wie, jakie były powody tragedii.
Nowa Komisja Smoleńska
Zdecydowana większość ankietowanych (81 proc.) słyszało o powołaniu przez ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza nowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, która na nowo bada przyczyny tragedii. Co trzeci pytany uważa, że służy ona wyłącznie grze politycznej.
Niecałe 30 proc. jest zdania, że ma ona służyć interesom Polski. Tylko 23 proc. badanych wierzy w kompetencje i merytoryczność komisji. 60 proc. ankietowanych nie chce dalszego finansowania zespołu z budżetu państwa.
Krytyczni wobec prac zespołu są wyborcy PO, Kukiz'15 i Nowoczesnej. Negatywnie ocenia jego działania także 38. proc wyborców PiS (36 proc. głosów pozytywnych).
66 proc. pytanych sądzi, że komisja nie ujawniła dotychczas żadnych nowych faktów, które mogłyby wyjaśnić ostatecznie przyczyny katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Tego zdania jest m.in. co druga osoba deklarująca się jako wyborca Prawa i Sprawiedliwości.
Niewielkie jest także przekonanie (17 proc.), że nowa komisja smoleńska ujawni jakieś nowe fakty. 62 proc. ankietowanych myśli, że zespół powinien zakończyć swoje prace. Tylko 16 proc. uważa, że komisja powołana przez szefa MON powinna pracować dalej.
_Badanie przeprowadzono na panelu Ariadna w dniach 24-28 marca 2017 roku. Ogólnopolską próbę przeprowadzono na 1044 pełnoletnich osobach. Kwoty dobrano wg reprezentacji w populacji Polaków wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku, wykształcenia i wielkości miejscowości zamieszkania. Metoda: CAWI _