"Polacy chcieli okraść i wywieźć Żydów na Madagaskar"
Podobnie jak Niemcy, również przedwojenna Polska narzekała na brak przestrzeni życiowej - twierdzi rosyjski naukowiec Siergiej Drożżin. Zdaniem naukowca, Polacy dążyli do rozszerzenia swojego terytorium kosztem ZSRR i chcieli całkowicie pozbyć się swoich obywateli narodowości żydowskiej, przesiedlając ich na Madagaskar.
03.09.2009 | aktual.: 03.09.2009 18:03
Tezy te Drożżin przedstawił w zbiorze "Partytura drugiej światowej. Kto i kiedy zaczął wojnę?". Prezentacja książki, wydanej przy współpracy z powołaną przez prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa komisją ds. przeciwdziałania fałszowaniu historii na szkodę Rosji, odbyła się podczas moskiewskich 22. Międzynarodowych Targów Książki.
"Pakt Hitler-Piłsudski"
"Polska już na samym początku 1934 roku, tj. zaraz po dojściu nazistów do władzy, zawarła pakt o nieagresji z Niemcami. Nie wiedzieć czemu nikt nie nazywa go paktem Hitler-Piłsudski, choć podstaw po temu jest wystarczająco wiele" - pisze Drożżin, przedstawiony jako doktor nauk filozoficznych i ekspert od stosunków rosyjsko-niemieckich.
"Można w ogóle powiedzieć, iż Polskę i hitlerowskie Niemcy od 1934 do 1938 roku łączyły bardzo ścisłe 'partnerskie relacje'" - twierdzi Drożżin. "Polska, podobnie jak Niemcy, czuła się w tamtych czasach 'państwem bez przestrzeni'. Jej polityka zagraniczna była ukierunkowana na rozszerzenie swojego terytorium - przede wszystkim na Wschodzie, czyli kosztem Sowieckiej Rosji" - wskazuje rosyjski naukowiec.
"Chcieli okraść Żydów i wywieźć"
Drożżin podaje, że Polska "bardzo poważnie stawiała problem przekazanie jej dawnych kolonii Niemiec". "Oprócz tego Polacy chcieli całkowicie pozbyć się swoich współobywateli narodowości żydowskiej, przesiedlając ich, na przykład, na Madagaskar, wcześniej ich ograbiwszy" - podkreśla autor.
W jego ocenie, inicjatyw te "cieszyły się poparciem ze strony patronów Polski na arenie międzynarodowej".
Naukowiec przekazuje, że "polski rząd konsekwentnie prowadził politykę, zmierzającą do ograniczenia praw Żydów w życiu gospodarczym, społecznym i kulturalnym".
Madagaskar lub Palestyna
"W 1937 roku polska delegacja odwiedziła Madagaskar, który wówczas znajdował się pod jurysdykcją Francji. Głównym celem tej misji było wyjaśnienie, na ile wyspa ta nadaje się do przymusowej ewakuacji polskich Żydów" - pisze Drożżin.
Autor zauważa, że "po II wojnie światowej nastroje antysemickie w Polsce jeszcze bardziej się nasiliły, a prymas polskiego Kościoła katolickiego Stefan Wyszyński niedwuznacznie poradził polskim Żydom, aby wyjechali do Palestyny".
Jako przykład polskiego antysemityzmu wymienia m.in. pogrom w Jedwabnem w 1941 roku.
"Beck to alkoholik i bufon"
Zdaniem Drożżina, "pułkownik (Józef) Beck i inni członkowie polskiej junty wojskowej niewiele różnili się od (Józefa) Piłsudskiego, a Becka w Europie w ogóle uważano za alkoholika i bufona".
"Partytura drugiej światowej..."
Redaktorami zbioru, w którym Drożżin zawarł swoje tezy, są profesor Natalia Narocznicka z komisji Miedwiediewa i Walentin Falin, były kierownik Wydziału Zagranicznego Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (KPZR).
Przedmowę napisał minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Minister wyraża w niej przekonanie, że "książka ta wniesie ważny wkład w wysiłki, mające na celu ugruntowanie prawdy historycznej w warunkach, gdy ta prawda staje się obiektem obrzydliwej polityzacji i jawnej falsyfikacji".