Trwa ładowanie...

Kłótnia przy Putinie. Nie wiedział, co zrobić

Premier Armenii i prezydent Azerbejdżanu przez kilka minut kłócili się w towarzystwie Władimira Putina. Wszystko zaczęło się, gdy azerski przywódca użył kontrowersyjnego określenia. Zachowanie Putina wskazuje, że nie bardzo widział, co zrobić. W końcu zaczął uspokajać.

Kłótnia podczas spotkania z PutinemKłótnia podczas spotkania z PutinemŹródło: PAP, SPUTNIK, fot: MIKHAIL METZEL
d2qj2mp
d2qj2mp

Prezydent Rosji Władimir Putin spotkał się z premierem Armenii Nikolem Paszynianem oraz prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem, by między innymi rozwiązać sprawę trwającego konfliktu w Górskim Karabachu.

W trakcie swojego przemówienia Alijew użył określenia "korytarz Zangezur" - chodzi o korytarz transportowy łączący Autonomiczną Republikę Nachiczewańską z resztą Azerbejdżanu. Przechodzi on przez Armenię.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wojsko zajęło kluczowe miasto. Azerowie odcięli Armenię od stolicy Górskiego Karabachu

- Przepraszam, Władimirze Władimirowiczu, muszę coś powiedzieć. Prezydent Azerbejdżanu użył w swoim przemówieniu słów, które służą do wyrażenia roszczeń terytorialnych wobec Armenii – powiedział Paszynian.

d2qj2mp

Wskazywał, że trójstronne oświadczenie przywódców Armenii, Rosji i Azerbejdżanu z listopada 2020 roku wymienia tylko jeden korytarz - Laczyn, łączący Armenię z Górskim Karabachem. Podkreślił, że Azerbejdżan go "bezprawnie blokuje".

Prezydent Azerbejdżanu o "bujnej wyobraźni" Paszyniana

- Znowu oskarżenie padło z ust premiera Armenii. Nie mogę tego tak po prostu pozostawić bez odpowiedzi. Proszę pozwolić mi po prostu odpowiedzieć i powiedzieć, że Azerbejdżan nie zablokował żadnego korytarza– odpowiedział Alijew. Przekonywał, że Ormianie mieszkający w Karabachu przekraczają swobodnie ten punkt.

Alijew ponadto stwierdził, że w swoim przemówieniu nie wyraził roszczeń terytorialnych, a użyte przez niego określenie jest akceptowane w praktyce międzynarodowej. - Azerbejdżan nie ma żadnych roszczeń terytorialnych wobec Armenii. Trzeba mieć bardzo bujną wyobraźnię, żeby widzieć roszczenia terytorialne w moich słowach - mówił.

Алиев и Пашинян

Kłótni cały czas przysłuchiwał się Władimir Putin. Próbował pogodzić obie strony i podkreślał, że terminologia jest owszem istotna, ale najważniejsze jest porozumienie w kwestii integralności terytorialnej.

d2qj2mp

Historyczne porozumienie

Podczas posiedzenia Eurazjatyckiej Rady Gospodarczej w Moskwie premier Armenii Nikol Paszynian i prezydent Azerbejdżanu Ilhem Alijew ogłosili, że Armenia uznała Górski Karabach za integralną część Azerbejdżanu.

Alijew ponadto oświadczył, że jego państwo nie ma żadnych roszczeń terytorialnych wobec Armenii. Dodał, że "biorąc pod uwagę, że Armenia uznała Karabach za część Azerbejdżanu", oba kraje mają możliwość osiągnięcia porozumienia pokojowego.

Spór o Górski Karabach

Armenia i Azerbejdżan od dziesięcioleci toczą spór o Górski Karabach, zamieszkany przez Ormian separatystyczny region będący de iure częścią Azerbejdżanu. Najkrwawsze starcia pomiędzy Ormianami i Azerami o Górski Karabach toczyły się w latach 1988-1994.

d2qj2mp

Obszar ten stał się w efekcie rządzonym przez Ormian i wspieranym przez Armenię quasi-państwem. Ostatnie nasilenie konfliktu miało miejsce w 2020 roku. Zginęło wówczas ponad 6 tys. osób. Po sześciu tygodniach walk wynegocjowano - przy udziale Rosji - porozumienie pokojowe, które pozwoliło Azerbejdżanowi odzyskać kontrolę nad dużymi częściami Górskiego Karabachu.

Czytaj więcej:

d2qj2mp
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2qj2mp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d2qj2mp
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj