Pogoda w weekend. Spektakularny powrót zimy
Pierwszy kwietniowy weekend zapowiada się z prawdziwie zimową pogodą. Śnieg zasypie co najmniej połowę Polski, a nocami niemal wszędzie ściśnie mróz. Miejscami nawet dwucyfrowy.
Koniec tygodnia przyniesie dominację układów niskiego ciśnienia, które sprowadzą chłodne powietrze z północnego wschodu oraz opady śniegu.
Znajdą się takie regiony w naszym kraju, gdzie mróz utrzyma się nawet w ciągu dnia, a pod koniec weekendu można się spodziewać nawet 10-20 cm śniegu i to na nizinach.
Pogoda na sobotę. W połowie Polski sypnie śniegiem
Pierwszy dzień weekendu upłynie w towarzystwie dużego i całkowitego zachmurzenia, ale z możliwymi przejaśnieniami i rozpogodzeniami, szczególnie na północy. Ponadto od Dolnego Śląska, przez Małopolskę, Podkarpacie, Ziemię Świętokrzyską i Łódzką, po Mazowsze i południowe Podlasie będzie padał przelotny śnieg, a na krańcach południowo-wschodnich miejscami również deszcz ze śniegiem i deszcz.
Miejscami spadnie nawet około 5-10 cm śniegu, co przełoży się na łączną pokrywę o wysokości około 10-20 cm. Słabo poprószyć może również gdzieniegdzie na Pomorzu Zachodnim. W innych regionach padać nie powinno, ale możliwe są lokalne mgły i zamglenia.
Nietypowy podział termiczny nad Polską
Nad Polską zaznaczy się nietypowy podział termiczny. Tym razem to na północy będzie najcieplej, choć i tu nie liczmy na bardzo wysokie wartości na termometrach. W pasie od Pomorza, Kujaw i Warmii oraz Podlasia, po Wielkopolskę i północne Mazowsze prognozowane około 4-5 st. C, a na Ziemi Lubuskiej około 6-7 st. C.
W pozostałych regionach zrobi się naprawdę zimno. W pełni dnia nie będzie więcej niż -1/+1 st. C, nieco cieplej na Podkarpaciu, gdzie możliwe są około 2-3 st. C.
Wiatr powieje z północy i północnego wschodu, na południu (poza Sudetami) umiarkowanie, poza tym dość mocno, w porywach do ok. 45-55 km/h. Zwiększy tym samym odczucie chłodu, a w strefie z opadami śniegu będzie powodował zawieje i zamiecie śnieżne.
Czytaj też: Pogoda szaleje. Nawet 30 cm śniegu w kwietniu
W niedzielę opadów mniej, ale nadal zimno
W niedzielę prognozujemy na ogół duże zachmurzenie, ale można też liczyć na chwile ze słońcem. Opadów będzie już zdecydowanie mniej.
Początkowo śnieg pojawi się na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i w Małopolsce, ale z upływem dnia opady zaczną zanikać. Słaby śnieg lub deszcz ze śniegiem możliwy jest także gdzieniegdzie na zachodzie. W innych regionach padać nie powinno.
To będzie kolejny zimny dzień. Znów najchłodniej na południu, gdzie prognozujemy okoł 1-2 st. C, a w Małopolsce i na Podkarpaciu maksymalnie 3 st. C. Zimniej w rejonach podgórskich. Tu utrzyma się całodobowy mróz rzędu około -2 st. C. Na pozostałym obszarze spodziewamy się nie więcej niż 5-6 st. C. Wiatr północny, silniejszy tylko w górach.
Noce z dużym mrozem
W trakcie rozpogodzeń nocami spodziewamy się spadków temperatury do około -5 st. C, a w nocy z niedzieli na poniedziałek na wschodzie może być nawet -10 st. C, w rejonach podgórskich około -12 st. C.
Paweł Albertusiak, autor bloga Meteo Małopolska