Pogoda. Ostrzeżenia IMGW przed silnym wiatrem i gołoledzią. Żółte alerty dla ponad połowy Polski
Pogoda daje się nam mocno we znaki. Wyż Wiltrud nie tylko przyniósł nam bardzo wysokie ciśnienie, ale także sprawił, że do Polski napływa zimne powietrze pochodzenia arktycznego. To, w połączeniu z przewidywanymi opadami deszczu, może grozić gołoledzią. IMGW wydało już żółte alerty dla ośmiu województw.
Jak ostrzegają synoptycy wrocławskiego biura Cumulus w drugiej części nocy i rano nad północno-wschodnią Polską (nad północną Warmią, nad Mazurami i Podlasiem oraz północno-wschodnim Mazowszem) przemieszczać się będzie strefa ciepłego frontu atmosferycznego. Chmury tego frontu będą ciepłe, dadzą więc opady deszczu. Ten spadając na wychłodzone podłoże (z temperaturą poniżej zera) będzie gwałtownie zamarzać tworząc cienką warstwę lodu.
Przed gołoledzią ostrzegają także synoptycy IMGW. Wydali oni ostrzeżenie pierwszego stopnia (najniższego w trzystopniowej skali) dla ośmiu województw.
Ostrzeżenia obowiązują w województwach: pomorskim - od godz. 22 w niedzielę do godz. 4 w poniedziałek; kujawsko-pomorskim - gdzie będą ważne od godz. 1 do godz. 9 w poniedziałek; warmińsko-mazurskim - między godz. 23 w niedzielę a godz. 7 w poniedziałek; podlaskim - pomiędzy godz. 3 a 10 w poniedziałek; mazowieckim - gdzie obowiązują od godz. 4 do 12 w poniedziałek; łódzkim - od godz. 6 do godz. 11 w poniedziałek; lubelskim - będą ważne od godz. 7 do godz 10 w poniedziałek; wielkopolskim - będą obowiązywać między godz. 2 a godz. 8 w poniedziałek (tylko we wschodniej części województwa).
IMGW ostrzega także przed podmuchami silnego wiatru, które mają się pojawić w poniedziałek nad ranem. Południowo-zachodni wiatr ma wiać z prędkością od 30 do 50 km/h, w porywach może rozpędzić się do 75 km/h.
Żółty alert obowiązywać będzie w woj. pomorskim od godz. 5 rano w poniedziałek do godz. 14. Objętych nim jest dziewięć powiatów: słupski, lęborski, wejherowski, pucki, Gdynia, Sopot, Gdańsk, gdański i kartuski.
Źródło: wrocławskie biuro prognoz "Cumulus Wojciech Majik”, IMGW