Podwyżki dla polityków. Kaczyński podzielił opozycję
Klub Koalicji Obywatelskiej ma zdecydować o tym, jak posłowie i senatorowie zareagują na podwyżki pensji polityków. Zdania w opozycji są jednak na ten temat podzielone.
Izabela Leszczyna z KO powiedziała "Gazecie Wyborczej", że PiS wciąga opozycję w pułapkę.
– Chcą nas zrobić wspólnikami w tej brudnej operacji – ocenia Leszczyna. – To, co robi Jarosław Kaczyński, jest głęboko niemoralne. Rosną ceny, rośnie inflacja, a całe grupy pracowników budżetówki nie dostają podwyżek. Podnoszenie w tym momencie pensji parlamentarzystom, członkom rządu, przyznawanie gigantycznej pensji żonie prezydenta to skandal.
Jak dodała, ma swój pogląd na sprawę tego, co zrobić z podwyżką, ale w tej sprawie czeka na decyzję klubu.
Zobacz również: Podwyżki dla posłów? Zdecydowany komentarz wicerzecznika PiS
Tymczasem Dariusz Joński z KO zgadza się na przyjęcie podwyżek, ale od przyszłej kadencji. Jak wyjaśnił "Wyborczej", wtedy nikt parlamentarzystom nie zarzuci, że załatwiają coś dla siebie.
– Mnie PiS nie pytał, gdy w 2018 r. odbierano posłom pieniądze, i nikt nie pytał teraz, gdy dostajemy ten zatruty prezent. Też czekam na decyzję klubu, potem się wypowiem.
Podwyżki dla polityków. Zadecyduje Tusk
Jak podaje "GW", większość polityków opozycji nie chce się wypowiadać na temat tego, co zrobią z podwyżkami. Jeden z posłów powiedział, że "wszyscy czekają na to, co powie Tusk".
Tymczasem Lewica była i jest przeciw podwyżkom. Z kolei wg gazety klub PSL miał dogadać się w tej kwestii z PiS.
Wynagrodzenia polityków wzrosną nawet o 75 procent
Po podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę rozporządzenia ws. wynagrodzeń dla polityków, posłowie i senatorowie zamiast 8016,07 zł dostaną ok. 12,5 tys. zł plus dotychczasowe 2,5 tys. nieopodatkowanej diety.
Jak wyliczył ekonomista Rafał Mundry, premier Morawiecki zamiast niecałych 15 tys. zł brutto zarobi 20,5 tys. (skok o 40 proc.), wicepremierzy zamiast 13 tys. będą mieć 18,2 tys. zł (też skok o 40 proc.), pensje ministrów czy szefa KRRiT wzrosną z 12,7 tys. do 17,7 tys. zł (również o 40 proc.).
Największą, bo 75 procentową podwyżkę, dostaną marszałkowie Sejmu i Senatu z 11 739 zł do 20 543 zł.