"Podważanie wiarygodności państwa". Były prezes MTK krytycznie o deklaracjach prezydenta i premiera
- Obowiązek wykonania decyzji MTK ma charakter bezwzględny - mówi WP prof. Piotr Hofmański. Były prezes Trybunału podkreśla, że prezydent czy premier nie mogą czasowo zawiesić egzekwowanie nakazu aresztowania i dodaje, że takie deklaracje podważają wiarygodność państwa. Dyskusję wywołały list prezydenta i uchwała rządu odnoszące się do ewentualnego udziału premiera Izraela w 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz.
Według informacji portalu "Times of Israel" premier Izraela nie planuje obecnie udziału w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Izrael ma reprezentować minister edukacji Yoav Kisch. Dyskusja na temat sytuacji Benjamina Netanjahu stała się publiczna po tym jak "Bloomberg" poinformował o liście Andrzeja Dudy do Donalda Tuska, w którym głowa państwa chce gwarancji bezpieczeństwa dla szefa izraelskiego rządu, gdyby hipotetycznie chciał przylecieć do Polski. Netanjahu jest objęty nakazem aresztowania Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze w związku z oskarżeniami o zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości podczas wojny w Strefie Gazy,
Andrzej Duda w piśmie domaga się, by rząd zagwarantował Netanjahu "niezakłócony pobyt na terytorium naszego kraju — mimo nakazu aresztowania". W czwartek po południu rząd przyjął uchwałę, w której podkreśla, że "zapewni wolny i bezpieczny dostęp i udział w tych obchodach najwyższym przedstawicielom Państwa Izrael". Nazwisko izraelskiego szefa rządu w uchwale nie pada, ale Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami potwierdził, że deklaracja dotyczy również Netanjahu.
List prezydenta i uchwała rządu wywołały dyskusję na temat respektowania przez Polskę prawa międzynarodowego, ale również na temat ewentualnych politycznych konsekwencji w razie braku gwarancji dla premiera Izraela. Benjamin Netanjahu ma pełne wsparcie prezydenta elekta Donalda Trumpa i przyszłej administracji USA, której przedstawiciele zapowiadają nałożenie sankcji na Trybunał w Hadze. Prof. Piotr Hofmański, prezes MTK w latach 2021-2024, w rozmowie z dziennikarzem WP tłumaczy, że "obowiązek wykonania decyzji MTK ma charakter bezwzględny".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
IPN pod kontrolą PiS? "Jest podporządkowany całkowicie"
Prof. Hofmański: "Państwa nie mogą oceniać zasadności nakazów"
- Zobowiązanie do pełnej współpracy z MTK, w tym do wykonywania nakazów aresztowania wydanych przez Trybunał, jest zobowiązaniem prawnomiędzynarodowym, które Państwa Strony Statutu Rzymskiego, w tym Polska, zaciągają poprzez jego ratyfikacje. Państwa nie mogą oceniać zasadności nakazów. Jeżeli natomiast dostrzegają trudności z ich wykonaniem, do ich dyspozycji pozostaje mechanizm konsultacji z Trybunałem przewidziany w Statucie – podkreśla prof. Hofmański w rozmowie z WP.
Były prezes MTK wyjaśnia, że zadeklarowanie niewykonania nakazu aresztowania nie jest złamaniem prawa międzynarodowego, ale "doszłoby do tego, gdyby osoba ścigana znalazła się na terenie Polski i nie została aresztowana". Jednocześnie profesor zaznacza, że nie ma takiej możliwości prawnej, by prezydent czy premier decydowali o czasowym zawieszeniu tymczasowego aresztowania.
– Sama deklaracja nierespektowania zobowiązań nie wywołuje skutków prawnych, a jedynie polityczne, podważając wiarygodność państwa jako członka społeczności międzynarodowej – mówi prof. Hofmański. - Konsekwencje prawne wiązałyby się z niewykonaniem nakazu, a nie z zapowiedzią jego zignorowania. Jeżeli doszłoby do złamania prawa międzynarodowego, Trybunał stwierdza ten fakt w orzeczeniu i może poinformować o tym Zgromadzenie Państw Stron Statutu Rzymskiego - dodaje.
Były prezes MTK mówi, że nie zna sytuacji, by kraj europejski, który jest stroną Statutu Rzymskiego, nie wykonał nakazu aresztowania. - Takie rzeczy zdarzały się w krajach afrykańskich (np. Malawi, RPA), czy azjatyckich (Jordania, Mongolia). Odnoszę wypowiedź do rzeczywistego naruszenia zobowiązania, a nie do irrelewantnych prawnie deklaracji politycznych – zaznacza.
Administracja Trumpa może uderzyć w MTK
Profesor Hofmański w rozmowie z WP odniósł się również do podpisanej w grudniu ubiegłego roku w Hadze umowy między Polską a Międzynarodowym Trybunałem Karnym o wykonywaniu wyroków, która miała podkreślać "znaczenie Polski jako państwa aktywnie wspierającego sądownictwo międzynarodowe".
- Umowa podpisana 3 grudnia 2024 r., którą inicjowałem i negocjowałem z polskim rządem, dotyczy zupełnie innej kwestii, a mianowicie wykonania wyroków końcowych MTK. Faktem jednak jest, że podpisanie tej umowy przez Polskę odczytywane było jako deklaracja zacieśnienia współpracy w MTK, zaś obecne deklaracje zdają się tej idei zaprzeczać – mówi.
Były prezes MTK nie chce spekulować w sprawie zapowiedzi przyszłej amerykańskiej administracji USA w sprawie sankcji na MTK, ale przypomina, że taka sytuacja miała już miejsce.
- MTK przeżyło już sankcje amerykańskie za pierwszej kadencji Prezydenta Trumpa w związku ze śledztwem dotyczącym domniemanych zbrodni popełnionych w Afganistanie. Nie wiem, czy i w jakim zakresie grożą takie sankcje Trybunałowi obecnie. Jest jednak jasne, że brak wsparcia społeczności międzynarodowej dla misji, którą Trybunał realizuje, drastycznie limituje szanse na to, że sprawiedliwość zostanie wymierzona – zaznacza prof. Piotr Hofmański.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski