Podkomisja smoleńska kontaktowała się z MAK bez wiedzy MSZ

Przewodniczący podkomisji smoleńskiej przy MON Wacław Berczyński wysłał prośbę o spotkanie z Tatianą Anodiną z pominięciem polskiej dyplomacji - dowiedziało się RMF FM.

Jedna z konferencji podkomisji smoleńskiej w MON z udziałem Antoniego Macierewicza
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński

Początkowo informowano, że to Tatiana Anodina zaprosiła przedstawicieli podkomisjido Moskwy, a szczegóły spotkania miały być jeszcze ustalone. Wiceszef podkomisji Kazimierz Nowaczyk mówił, że komisja skorzysta z zaproszenia.

MAK badał katastrofę smoleńską i w styczniu 2011 roku przedstawił swój raport. Zgodnie z nim, przyczyną wypadku były m.in. błędy w pilotażu, zły dobór załogi, złamanie przepisów lotniczych, obecność osób postronnych w kabinie pilotów, zlekceważenie ostrzeżeń, braki w wyszkoleniu załogi i zła organizacja lotu. Raport MAK nie obciąża strony rosyjskiej.

Jednak to nie Tatiana Anodina zaprosiła podkomisję smoleńską przy MON. Przewodniczący podkomisji Wacław Berczyński przyznał, że sam wysłał prośbę o spotkanie. A szefowa MAK wyraziła na to zgodę.

Prośba z pominięciem MSZ

We wrześniu 2016 roku wiceminister MON Wojciech Fałkowski mówił, że strona polska po nowe dowody w sprawie katastrofy smoleńskiej może pojechać nawet do Moskwy. - Sens pozyskania nowych materiałów jest zawsze i my chcemy je uzyskać. Jeżeli pani Anodina i strona rosyjska zmienili zdanie i chcą nam te materiały udostępnić, to my jesteśmy gotowi spotkać się i w Moskwie, i w Warszawie i uzyskać je w każdy możliwy sposób – mówił wtedy dziennikarzom.

Wiceszef MON zaznaczał wtedy, że nie znał szczegółów ustalenia spotkania. A jak dowiedziało się RMF FM, prośba o spotkanie podkomisji smoleńskiej z Tatianą Anodiną została wysłana z pominięciem oficjalnej drogi, czyli bez wiedzy polskiej dyplomacji. Natomiast szefowa MAK przekazała swoją odpowiedź przez polską ambasadę w Moskwie, która to przekazała list podkomisji smoleńskiej. Jednak od tego momentu kontakt się urwał.

Warto zaznaczyć, że poprzednia komisja ds. katastrofy smoleńskiej przesyłała najważniejsze dokumenty za pośrednictwem MSZ oraz miała osobę akredytowaną do kontaktów z MAK.

Wybrane dla Ciebie
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja
Media o Putinie: Znów kupuje czas w wojnie z Ukrainą
Media o Putinie: Znów kupuje czas w wojnie z Ukrainą
Zajmowali się nielegalnym obrotem paliwami. Dziewięć osób zatrzymanych
Zajmowali się nielegalnym obrotem paliwami. Dziewięć osób zatrzymanych
Uszkodzony rosyjski okręt na Bałtyku. Towarzyszą mu jednostki NATO
Uszkodzony rosyjski okręt na Bałtyku. Towarzyszą mu jednostki NATO
Co czeka nas 1 listopada w pogodzie? Są prognozy
Co czeka nas 1 listopada w pogodzie? Są prognozy
Dzień świstaka z Donaldem Trumpem [OPINIA]
Dzień świstaka z Donaldem Trumpem [OPINIA]
Awaryjne lądowanie Hegseth'a. Podano powód
Awaryjne lądowanie Hegseth'a. Podano powód
Kolumbia. Indianie strzelali z łuków w budynek ambasady USA
Kolumbia. Indianie strzelali z łuków w budynek ambasady USA
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"