Podkomisja: lustrować tylko "szkodzących" agentów
Na wniosek SLD sejmowa podkomisja zaproponuje, by lustracją objąć tylko osoby działające na szkodę Kościoła, opozycji, dążeń wolnościowych, praw obywatelskich oraz praw innych osób. Krytykuje to prawica i poseł PSL Bogdan Pęk.
We wtorek sejmowa podkomisja skończyła prace nad prezydenckim projektem zmian w lustracji. Na wniosek SLD dopisano do niego, że lustracji poddano by tylko osoby działające na szkodę Kościoła i związków wyznaniowych, opozycji, związków zawodowych, dążeń wolnościowych, praw obywatelskich oraz praw innych osób.
Mam nadzieję, że klub PSL nie poprze tego zapisu - powiedział poseł Bogdan Pęk. Spytany, czy nie obawia się, że to się może stać przedmiotem konfliktu w łonie koalicji, Pęk odparł, że lustracja nie jest przedmiotem umowy koalicyjnej.
Jeśli ten zapis przejdzie, Sąd Lustracyjny musiałby wykazywać, że dany agent wyrządził komuś szkodę, co przy szczątkowych archiwach specsłużb PRL jest kołem ratunkowym rzuconym agentom - skomentował poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Kamiński.
SLD ostatecznie wycofało się z zapisu, który mógłby doprowadzić do odwołania Rzecznika Interesu Publicznego Bogusława Nizieńskiego przed upływem jego kadencji. Uznaliśmy, że skoro pan prezydent nie wniósł takiej propozycji, to my po naradzie się z niej wycofaliśmy - mówił Marian Marczewski z SLD. (an)