Podejrzany pożar ciężarówek Bundeswehry. Rosjanie publikują nagrania
W Erfurcie w Niemczech spłonęły cztery ciężarówki Bundeswehry, a dwa kolejne pojazdy zostały uszkodzone. Rosyjskie kanały propagandowe na Telegramie rozpowszechniają filmy z miejsca zdarzenia, sugerując udział sabotażystów.
Co musisz wiedzieć?
- W nocy z niedzieli na poniedziałek w Erfurcie doszło do pożaru sześciu ciężarówek Bundeswehry, z czego cztery spłonęły całkowicie.
- Rosyjskie kanały propagandowe na Telegramie opublikowały filmy i zdjęcia z miejsca zdarzenia, zanim pojawiły się służby ratunkowe.
- Niemiecka policja prowadzi śledztwo, a Federalny Urząd Kryminalny potwierdza wzrost aktywności rosyjskich sabotażystów w Niemczech.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niespokojnie na granicy. Migranci dostają sprzęt od Białorusi
W nocy z niedzieli na poniedziałek w jednym z warsztatów w Erfurcie wybuchł pożar, który objął sześć ciężarówek należących do Bundeswehry. Cztery pojazdy zostały doszczętnie zniszczone, a dwa kolejne poważnie uszkodzone. Policja natychmiast rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie.
Według informacji przekazanych przez portal t-online, filmy i zdjęcia z miejsca zdarzenia pojawiły się na rosyjskich kanałach propagandowych na Telegramie jeszcze przed przybyciem strażaków i policji.
Jak rosyjskie kanały wykorzystują pożar Bundeswehry w Erfurcie?
Na rosyjskojęzycznych kanałach Telegramu opublikowano nagrania, na których widać płonące ciężarówki Bundeswehry. Co istotne, na niektórych zdjęciach pojazdy są jeszcze nienaruszone, co może sugerować, że nagrania wykonali sami sprawcy lub osoby z nimi powiązane.
"W Niemczech jest miasto o nazwie Erfurt, do którego ukraińskie siły zbrojne przywożą różny sprzęt wojskowy do naprawy. Nasi ludzie uznali, że to wszystko jest niepotrzebne i że ukraińskie siły zbrojne nie potrzebują takiego sprzętu, więc po prostu go spalili. Tak było" - chełpi się incydentem rosyjskojęzyczny kanał na Telegramie, na który powołuje się portal t-online.
Według ustaleń niemieckich dziennikarzy do czwartkowego popołudnia słowo "Erfurt" pojawiło się na rosyjskich kanałach prawie 400 razy, a nowe wpisy publikowano niemal co minutę. Łącznie posty te obejrzało ponad 1,2 mln użytkowników.
Czy sabotaż w Erfurcie to część szerszej strategii Rosji?
Dokumentowanie aktów sabotażu przez rosyjskie służby nie jest nowością. Takie działania były już wcześniej zlecane zwerbowanym przez Kreml agentom, w tym ukraińskim sabotażystom, którzy w 2024 r. podpalili sklep IKEA w Wilnie oraz halę Marywilska 44 w Warszawie.
"Od pewnego czasu zauważalny jest wzrost podejrzeń o szpiegostwo i działania sabotażowe służb wywiadowczych obcych państw (w szczególności Rosji), wymierzone przede wszystkim w infrastrukturę krytyczną, obiekty wojskowe i przemysłowe na terenie RFN. Celem jest nie tylko pozyskanie informacji chronionych, ale także destabilizacja niemieckiego społeczeństwa i gospodarki" – napisał rzecznik prasowy Federalnego Urzędu Kryminalnego Jakob Bednarz.
Rosjanie rekrutują do takich działań tzw. agentów niskiego szczebla, często przez Telegram. Podobny schemat zastosowano wobec dywersantów zatrzymanych w Polsce za podpalenia.
Źródło: TVP Info, WP Wiadomości