ŚwiatPodał żonie śmiertelny deser. Decyzja sądu

Podał żonie śmiertelny deser. Decyzja sądu

Mieszkaniec hrabstwa Spokane w amerykańskim stanie Waszyngton został uznany winny zamordowania swojej żony. 60-latek dał żonie lody ze śmiertelną dawką leków. Zaskakujący jest motyw tej zbrodni.

Podał żonie śmiertelny deser. Decyzja sądu
Podał żonie śmiertelny deser. Decyzja sądu
Źródło zdjęć: © Getty Images
Arkadiusz Jastrzębski

16.12.2021 17:54

Ława przysięgłych z hrabstwa Spokane uznała, że 60-letni David Pettis jest winny śmierci swojej żony. Sąd nie miał wątpliwości, że mężczyzna najpierw zmielił tabletki, a później dodał je do porcji lodów, które podał swojej o cztery lata starszej żonie Peggy Pettis - podaje AP.

Do tragedii doszło w czerwcu 2018 roku. Jak informuje "The Spokesman Review", dawka hydrokonu (leku przeciwbólowego i przeciwkaszlowego o działaniu podobnym do morfiny), która znalazła się w lodach, przekraczała o około 10 razy zalecaną w terapii.

Prokuratorzy podczas procesu wskazali, że motywem zbrodni było odrodzenie dawnej miłości 60-latka i pieniądze, które miał otrzymać po śmierci żony.

Zobacz też: Zapomniał, że jedzie z przyczepką. Wyprzedzał na DK 74

Śledczy przedstawili członkom ławy przysięgłych jako dowód dokumenty potwierdzające zawarcie nowych polis ubezpieczeniowych na życie Peggy Pettis.

Podał żonie śmiertelny deser. Decyzja sądu

Lokalne media relacjonują, że David Pettis po usłyszeniu werdyktu odczytanego przez sędziego, osunął się i pochylił głowę. Po zakończeniu rozprawy córka Pettisa, Elizabeth Culp, ze łzami w oczach podbiegła, by przytulić ojca, zanim ten został wyprowadzony z sądu w Spokane.

- Wiem, że mój ojciec jej nie zabił - powiedziała Culp po wyjściu z sali rozpraw.

Jak wyjaśnia AP, członkowie rodziny podzielili się podczas procesu na tych, który wierzą w niewinność ojca oraz tych uważających, że to on doprowadził do śmierci żony. Takiego zdania jest m.in. David Pettis Jr., syn małżeństwa i brat Elizabeth Culp.

Pettis wyrok za morderstwo pierwszego stopnia usłyszy na początku nadchodzącego roku.

Przeczytaj też:

Zobacz także
Komentarze (30)