Po wyjściu z matury wyśmiali MEN. "Sprawdzaliśmy pięć razy"
- Pestka, to była strata czasu - mówili uczniowie o maturze z angielskiego. - W tym roku matura jest bardzo prosta. Poziom ósmej klasy szkoły podstawowej. Mieliśmy tyle czasu, że wszystko sprawdzaliśmy pięć razy - śmiali się wychodzący z liceum w Warszawie.
Piątek był drugim dniem matur. W 2023 roku wyjątkowo dzień po języku polskim nie było matematyki, lecz angielski. Egzamin pisemny na poziomie podstawowym zaczął się o godzinie 9 i trwał 120 minut.
Sprawdziliśmy, jak z egzaminem poradzili sobie uczniowie z VIII Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława IV na warszawskiej Pradze-Północ. Pierwsi maturzyści zaczęli wychodzić około godziny 10.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Połowę czasu mi to zajęło. Zadania były przewidywalne. Musiałem trochę skracać, bo napisałem za dużo słów. Angielski był bardzo łatwy, naprawdę nic mnie nie zaskoczyło. To jedna z najłatwiejszych matur - powiedział nam Jakub Bronicki.
- Wydaje mi się, że to była strata czasu. Musiałem godzinę jechać do szkoły, żeby napisać test na poziomie ósmej klasy, który skończyłem w połowie czasu. Podstawy są bardzo łatwe, szczególnie w tym roku - dodał Michał Czech.
- Nie było stresu. Po poziomie polskiego i angielskiego to nawet matematyki się nie boję. Chyba w weekend będzie impreza, żeby się wyluzować - stwierdziła z kolei Nikola Bobińska.
- Cały rok się uczyłem, dlatego jestem w szoku, że matura była taka łatwa. Teraz czas na odpoczynek - wtórował jej Filip Szczęk.
Z liceum wychodziła też grupa znajomych, która na nasze pytania o maturę i poziom, jaki w tym roku zafundowało Ministerstwo Edukacji Narodowej wybuchnęła śmiechem. - Wszystko było strasznie trudne. Musieliśmy napisać maila do kolegi o wystawie fotograficznej - odpowiedzieli z wyczuwalną ironią. - A tak serio, to zadania były mega proste. Było tyle czasu, że wszystko sprawdzaliśmy pięć razy. Jeżeli taka będzie matematyka, to zdamy ją z zamkniętymi oczami - podsumowali.
Matura 2023. Dwie formuły
Jak pisaliśmy na WP, w tym roku egzaminy maturalne przeprowadzane są w dwóch formułach. Tegoroczni absolwenci liceów ogólnokształcących zdają egzaminy w nowej formule. Z kolei tegoroczni absolwenci techników, szkół branżowych II stopnia i abiturienci z wcześniejszych roczników zdają w starej.
Egzamin pisemny z angielskiego na poziomie podstawowym rozpoczął się o godz. 9. Niezależnie czy był zdawany w starej, czy w nowej formule trwał 120 minut. Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik, pytany przez PAP o przebieg egzaminu powiedział, że nie było sygnałów o nieprawidłowościach.
Łatwa matura z polskiego
Podobnie jak o angielskim maturzyści wypowiadali się o języku polskim. Na WP relacjonowaliśmy ich pierwsze wrażenia po wyjściu z sal egzaminacyjnych.
- Matura była prosta, spodziewaliśmy się trudniejszych zadań - powiedzieli zgodnie maturzyści z Zespołu Szkół Łączności w Warszawie, z którymi rozmawialiśmy w czwartek. Wśród naszych rozmówców pojawiły się jednak obawy o maturę ustną z polskiego. - Minister Czarnek mógłby zrobić coś dobrego i odwołać egzamin ustny z polskiego - zaapelował jeden z maturzystów.
Czytaj też: