Po spotkaniu z Wołodymyrem Zełenskim. Andrzej Duda: Ukraina może liczyć na wsparcie
W Wiśle zakończyły się dwudniowe rozmowy między prezydentami Polski i Ukrainy. Już po spotkaniu prezydent Andrzej Duda zadeklarował wsparcie dla wschodniego sąsiada zagrożonego przez Rosję.
"Przekazałem prezydentowi Zełenskiemu, że Ukraina może liczyć na wsparcie naszego kraju. Polska odrzuca koncepcję stref wpływów i opowiada się za pełną integracją euroatlantycką Ukrainy. Bardzo dziękuję za tę cenną wizytę i konstruktywne konsultacje" - napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda.
W czwartek i piątek prezydenci Polski i Ukrainy rozmawiali w Wiśle m.in. na temat bezpieczeństwa. Ukraina czuje się zagrożona ze strony Rosjan, którzy rozstawiają wojska na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Na satelitarnych zdjęciach widać nawet 100 tys. żołnierzy rozmieszczonych w czterech lokalizacjach.
Zobacz także: Kukiz zdumiony słowami Suskiego. Wicerzecznik PiS reaguje
Jak relacjonował po zakończeniu konsultacji w Wiśle prezydencki minister Jakub Kumoch poruszono też kwestie gazociągu Nord Stream 2, tranzytu dostaw przez Ukrainę do Polski i sytuacji na Białorusi.
Jakub Kumoch podkreślał, że wszelka agresja na Ukrainę, mała czy duża, będzie miała dla Rosji dużą cenę, przede wszystkim w postaci sankcji. Poinformował, że zostanie uruchomiony specjalny kanał kontaktów między prezydentami Polski i Ukrainy.
Oczekiwania Rosji
Rosja chciałaby prawnych gwarancji nierozszerzenia NATO, m.in. o Ukrainę, oraz wycofania się infrastruktury Sojuszu do granic z 1997 r. W przypadku niezrealizowania tych żądań Moskwa zapowiada kroki, w tym militarne, chociaż nie precyzuje, jakie mogłyby to być działania.
Ukraina i państwa zachodnie uważają, że skoncentrowanie przy ukraińskiej granicy przez Rosję ponad 100 tys. żołnierzy ma służyć wywarciu presji na Kijów i wspierające go państwa. Eksperci wojskowi oraz zachodnie rządy mówią o realnej groźbie rosyjskiej agresji.
Deklaracja Bidena
W czwartek prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zadeklarował, że każde przekroczenie granicy z Ukrainą przez Rosję zostanie uznane przez USA za inwazję i spowoduje nałożenie sankcji na Moskwę.