PO: Głosowanie nad wotum nieufności dla rządu już w grudniu
Pomysł Platformy Obywatelskiej o szybkim głosowaniu nad odwołaniem rządu Beaty Szydło, nie podoba się innym partiom opozycyjnym. - Nigdy jeszcze wotum nieufności nie osłabiło PiS, a zdarzało się nawet, że w sondażach go umocniło. Uważam więc, że nie jest to najlepsze narzędzie i czas - mówi WP Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna). Co na to PO?
20.11.2017 | aktual.: 20.11.2017 12:26
Szef PO Grzegorz Schetyna zapowiedział ostatnio, że jeśli Beata Szydło nie poda rządu do dymisji, PO razem z Nowoczesną i PSL zgłosi wniosek o konstruktywne wotum nieufności. Problem jednak w tym, że z politykami opozycji nikt tego nie uzgadniał. Cała sytuacja wygląda więc raczej jak próba ponownego wykreowania się przez Grzegorza Schetynę na lidera całej frakcji anty-PiS.
"Nigdy jeszcze wotum nieufności nie osłabiło PiS, a zdarzało się nawet, że w sondażach go umocniło"
- Grzegorz Schetyna dalej nie odrobił lekcji i idzie znowu w totalną opozycję. Uważam, że to nie jest najlepszy moment na takie wotum nieufności - ocenia w rozmowie z WP Katarzyna Lubnauer. - Po pierwsze Prawo i Sprawiedliwość szykuje jakieś zmiany w rządzie i raczej nie ma ich co blokować, bo zmiana premiera na Jarosława Kaczyńskiego oznacza, że to będzie ostatni rząd PiS. Po drugie są teraz ważniejsze sprawy. Uwaga opinii publicznej powinna być zwrócona na zmiany w ordynacji wyborczej, Sądzie Najwyższym i KRS. Szukanie teraz tematów, które nie są realnymi uderzeniami w PiS nie ma sensu - dodaje. Jej zdaniem "nigdy jeszcze wotum nieufności nie osłabiło PiS, a zdarzało się nawet, że w sondażach go umocniło". - Uważam więc, że nie jest to najlepsze narzędzie, ale jeżeli już taki projekt pojawi się w Sejmie, najprawdopodobniej go poprzemy - zapewnia Lubnauer.
Pomysł Platformy Obywatelskiej nie jest też na rękę PSL. Ludowcy twierdzą, że jeśli wniosek o wotum nieufności się pojawi, to go poprą, ale nie zamierzają nawet marnować czasu na jego przygotowywanie. Dlaczego? - Dyskusję powinno się teraz skupić wokół tego, co PiS chce zrobić z samorządami, a nie wracać do Marszu Niepodległości i składania takich wniosków - uważa Marek Sawicki (PSL). W rozmowie z WP dodaje, że debatę nad wotum nieufności "PiS i tak potraktuje jako okazję, do kolejnego chwalenia się swoimi sukcesami".
Grabiec: PiS zrobił kolejny duży krok w kierunku wyprowadzenia Polski z UE
Mimo krytycznej opinii pozostałych klubów parlamentarnych, Platforma Obywatelska utrzymuje, że próba odwołania rządu Beaty Szydło to dobry pomysł. - Jesteśmy na krawędzi, bo w ostatnich tygodniach PiS zrobił kolejny duży krok w kierunku wyprowadzenia Polski z UE. Jako opozycja musimy na to reagować i jestem przekonany, że ostatecznie nasi partnerzy zagłosują za tym wnioskiem - mówi WP rzecznik prasowy PO, Jan Grabiec.
Dodaje, że Platforma wciąż czeka na zaangażowanie Nowoczesnej i PSL, ale z drugiej strony gabinet cieni (złożony z posłów PO) ma już opracowany całościowy przegląd pracy rządu premier Szydło. - Celne wypunktowanie tego rządu nie wpłynie na podniesienie ich sondaży. Nie możemy być reaktywni i zabierać głosu tylko w sprawie ordynacji wyborczej, Sądu Najwyższego i KRS. Musimy tez narzucać swoje tempo - ocenia Grabiec. Decyzja o terminie debaty nad wotum nieufności należy do marszałka Sejmu. Od momentu złożenia wniosku, parlamentarzyści muszą się nim zająć nie wcześniej niż po upływie 7 dni i nie później, niż na najbliższym posiedzeniu Sejmu. - Wszystko wskazuje więc na to, że będzie to grudzień - twierdzi polityk PO.