Płk Adam Mazguła do generałów: służycie PiS, która jest partią zbrodniczą dla Polski

Płk Adam Mazguła, który w styczniu brał udział m.in. w proteście studentów przeciwko rządom PiS, znów wytoczył ciężkie armaty z polityczną amunicją na Facebooku. Tym razem na celownik wziął generałów, którzy ostatnio odeszli z wojska, ale - zdaniem pułkownika - nie angażują się w walkę z rządzącą partią. Pułkownik z włąściwą sobie nutą patosu rozprawia sie z wojskowymi, którzy "zaszywają się w domach, mając w głębokim poważaniu Polskę i jej demokrację".

"PiS gwałci wszystko, zniszczył konstytucję, którą mieliście bronić, gwałci demokrację, niszczy armię, zniszczył nasze sojusze, zniszczył wywiad i kontrwywiad wojskowy, a wy do cywila, kotek na kolanka i na kanapkę, bo macie honor" - pisze na Facebooku Mazguła, pułkownik rezerwy Wojska Polskiego, o którym stało się głośno w związku z jego wypowiedzią na temat stanu wojennego, w której stwierdził, że „w całym tym zdarzeniu dochowano jakiejś kultury”. Ostatnio Mazguła wyzywał Kaczyńskiego od "komunistów" i "złodziei demokracji".

Dostaje się gen. Mirosławowi Różańskiemu, który poinformował na Facebooku, że od organizowania "akcji protestu ma ważniejsze rzeczy" na głowie. A także gen. Polko i Koziejowi, którzy w przeszłości krytykowali pułkownika Mazgułę.

"Bronicie interesów paranoicznego starca, który nigdy uczciwie nie pracował, ale wiecznie szczuł. Komunistycznego doktora prawa, który rozprawia się z prawdą, historią i zdrowym rozsądkiem. Jeśli służycie temu satrapie, to od kogo chcecie emerytur? Służycie kościołowi, który dawno przestał być katolicki, jest smoleński. Służycie partii PiS, która jest partią zbrodniczą dla Polski. Służycie przeciw narodowi" - pisze pułkownik Mazguła.

"Ojczyzna w potrzebie. Niech każdy z was wejdzie na pole obrony jej wartości. Na ulicy, w środowisku, w byłych jednostkach, w internecie, na ulicy, na spotkaniach i protestach. Bronimy demokracji, wolności, prawa, sojuszy i godności" - kończy swój apel.

"Moim kolegom generałom, szczególnie tych ostatnio mianowanym i awansowym, oprócz instrukcji i regulaminów rekomenduję lekturę konstytucji i ustaw, aby poznać, czym jest polityczno-strategiczna dyrektywa obronna, czym są plany reagowania obronnego czy program pozamilitarnych przygotowań obronnych" – mówił gen. Mirosław Różański po tym, gdy pod koniec stycznia prezydent przyjął jego dymisję. I trudno w jego słowach nie znaleźć kontekstu politycznego, odejście generałów zostało odebrane jako protest przeciwko Macierewiczowi i m.in. salutowaniu Misiewiczowi.

Mazgułę w ostrych słowach krytykował gen. Roman Polko, były dowódca jednostki specjalnej GROM. "Szkoda, że pan Mazguła nie był taki buntowniczy i odważny, kiedy rozwalano system dowodzenia i rozkładano armię podczas ministrowania ministra Klicha. Klich twierdzi, że właściwie nie miał wpływu na to, co się działo w Siłach Powietrznych i choć miał świadomość, że jest bałagan, nic nie mógł zrobić - takim był nieudacznikiem. Z kolei w czasie propagandowej działalności ministra Siemoniaka rozwiązywano problemy armii w ten sposób, że rozwiązano 36. pułk" - mówił w wywiadzie dla wPolityce.pl.

Natomiast gen. Stanisław Koziej, były doradca prezydenta Komorowskiego, pisał: "Zdejm pan mundur, do cholery. Żołnierz w mundurze nie politykuje".

Źrodło: Facebook,WP