Plany Nawrockiego. Spotka się z kolejnymi przywódcami i wróci do ustaw

Karol Nawrocki wraca do Polski z Watykanu. Był tam na audiencji u papieża Leona XIV. Wcześniej odwiedził Biały Dom.

- Prezydent Nawrocki zrealizował swoją obietnicę z kampanii, że najpierw będzie w Waszyngtonie, a następnie w Watykanie. Postawił współpracownikom wysoko poprzeczkę, by to zorganizować. Cieszę się, że te wizyty odbyły się na początku września - mówi Wirtualnej Polsce europoseł PiS Adam Bielan, który był jednym z organizatorów spotkania z prezydentem Donaldem Trumpem w Białym Domu.

Czy planowane są kolejne wyjazdy na rozmowy z przywódcami innych państw? Jak się dowiadujemy - tak. - Tych spotkań będzie bardzo dużo - zapowiada Bielan. 

Jak słyszymy, Nawrocki niedługo poleci do Berlina, odwiedzi również kraje bałtyckie oraz skandynawskie. Spotka się też z prezydentem Francji. A co z Ukrainą? - Nie ma ustalanych konkretnych terminów, ale jesteśmy z Ukraińcami w kontakcie, Karol rozmawiał z Zełenskim przed wylotem do USA - przyznaje jeden z prezydenckich ministrów. 

Jak słyszymy w Pałacu Prezydenckim, Nawrocki jest bardzo zadowolony z ostatnich wyjazdów zagranicznych. Prezydent miał podziękować współpracownikom za - jak słyszymy - "perfekcyjną organizację" i przebieg wizyty. Zwłaszcza w Białym Domu. 

- Uzyskaliśmy wszystko, co zakładaliśmy. Amerykańscy żołnierze w Polsce, zaproszenie na szczyt G20 - to są nasze zrealizowane cele. Jest się z czego cieszyć, nie ma sensu tego ukrywać. Ale też nie ma co popadać w samozachwyt. Zrobiliśmy po prostu dobrą robotę - mówi nam współpracownik prezydenta.

I zapowiada kolejne rozmowy ze światowymi przywódcami. - Karol nawiązuje bardzo dobre relacje z politykami, choćby z premier Meloni. Trump od razu go polubił. Skraca dystans, żartuje, ma bardzo pozytywne nastawienie i jest mocno zaangażowany, co wszyscy wokół widzą, a to szalenie ważne - słyszymy od człowieka z otoczenia głowy państwa. 

Para prezydencka szykuje się już na Narodowe Czytanie 6 września. W przyszłym tygodniu Nawrocki ma znów wrócić do kwestii zawetowanych przez siebie ustaw i ponaglać Sejm do przyjęcia prezydenckich projektów, m.in. o cenach prądu. - Wracamy na pole krajowe - słyszymy w Pałacu. 

Aktywność znów ma być duża. - Nie zwalniamy tempa, plany i kalendarz mamy rozpisane na dwa-trzy miesiące do przodu - słyszymy od człowieka prezydenta.

Minister Adam Andruszkiewicz powiedział Wirtualnej Polsce, że niewykluczone, iż prezydent pojawi się na meczu polskich koszykarzy na Mistrzostwach Europy. - Gdyby nie wylot do USA, pewnie byłby w Katowicach - słyszymy.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski