Plaga w Tajlandii. Podupada cały region
Gospodarka tajskiego Lop Buri cierpi z powodu szkodliwej działalności małp. 3,5 tysięczna armia makaków doprowadziła do zamknięcia wielu biznesów w centrum miasta. Niektóre firmy i sklepy zostały zamknięte lub przeniesione, a chińscy inwestorzy wstrzymali nakłady.
02.02.2024 | aktual.: 02.02.2024 13:45
Ulica Ratchadamnoen, która była kiedyś główną dzielnicą biznesową w prowincji, świeci pustkami. Przyczyny takie stanu rzeczy są dwie - podaje tajska gazeta "Khaosod". Pierwsza to restrykcyjne przepisy dotyczące wysokości i utrzymania budynków w historycznym centrum miasta Lop Buri. A drugim poważnym problemem jest liczna populacja małp. Szacuje się, że w okolicy żyje co najmniej 3,5 tys. osobników.
"Khaosod" podaje, że z powodu małp z Lop Bouri znikają firmy i lokalne biznesy. Prezes lokalnej Izby Handlowej, Pongsatorn Chaichanapanich, zaproponował rozwiązanie w postaci zmiany prawa w sposób, który umożliwi zarządzanie małpami na obszarach miejskich. Władze metropolii byłyby organem sterującym pracą urzędów takich jak Departament Parków Narodowych, Dzikiej Przyrody i Ochrony Roślin. Pongsatorn dodał, że problem gęstej populacji małp na obszarach miejskich rozprzestrzenił się również na inne prowincje, w tym Phetchaburi i Nakhon Ratchasima. "Rząd musi zdecydować na poziomie politycznym, w jaki sposób będzie rozwijać Lop Buri jako historyczne miasto z wieloma historycznymi miejscami(...)" - powiedział.
Zastępca dużego centrum handlowego w Lop Buri, Surachat Chanprasit, przekazał, że małpy często wchodzą do budynku i przeszkadzają klientom. Przedsiębiorcy wynajmujący przestrzeń muszą co miesiąc naprawiać uszkodzenia dachu, okien i innych części infrastruktury. Zmierzające na skraj bankructwa centrum handlowe zostało wystawione na sprzedaż, jednak nadal nie znalazł się kupiec. Powodem ma być słaba kondycja lokalnej gospodarki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wcześniej chiński inwestor odwiedził ten obszar, żeby sprawdzić wykonalność inwestycji. Jednak gdy inwestor zdał sobie sprawę, że problem populacji małp zagrażających sercu miasta nie został rozwiązany, odłożył inwestycję na czas nieokreślony" - powiedział Surachat.
Problematyczne obszary odwiedził gubernator Lopburi, Ampol Angkhapakornkul. 7 lutego prowincja Lop Buri podpisze protokół ustaleń z Departamentem Parków Narodowych, Dzikiej Przyrody i Ochrony Roślin, żeby wspólnie znaleźć rozwiązanie problemu małp - donosi "Khaosod".
Źródło: khaosodenglish.com