PiS zaskakuje nowym pomysłem. Paweł Kukiz ma swoją "poważną propozycję"
Już nie wszyscy obywatele, ale rady miast i gmin będą wybierały prezydentów, burmistrzów i wójtów - tego ma chcieć prezes PiS Jarosław Kaczyński. Tak jak inne propozycje Prawa i Sprawiedliwości, tak i ta, wzbudziła spore emocje. Pomysł skomentował m.in. Paweł Kukiz. Oberwało się jednak nie tyle partii rządzącej, co Polakom. - Ludzie nie chcą demokracji - ocenił.
Prawo i Sprawiedliwość ze swoimi propozycjami dotyczącymi zmian w ordynacji wyborczej denerwuje Pawła Kukiza. Kolejne rozwiązanie, które ma rozważać PiS, czyli powrót do wyborów pośrednich wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, też nie spotkało się z aprobatą lidera Kukiz'15. Dał temu wyraz w mediach społecznościowych.
Na Facebooku przedstawił "zupełnie poważną propozycję". - Może niech po prostu Prawo i Sprawiedliwość mianuje radnych, wójtów i burmistrzów? Po co tworzyć fikcję wyborów? - zapytał. Podkreślił, że to, co się w Polsce dzieje, nie ma nic wspólnego z systemem demokratycznym. - Więc jaki jest sens ciągłego tworzenia pozorów demokracji? - kontynuował.
Komentując działania PiS, zdiagnozował też polskie społeczeństwo. - Ludzie nie chcą demokracji. Powiedzmy sobie jasno - PiS ma pełnię władzy, którą dało mu sześć milionów wyborców i ci wyborcy chcą władzy absolutnej PiS-u. Obecna konstytucja umożliwia PiS-owi robienie praktycznie wszystkiego, co mu się podoba i to prawie zawsze zgodnie z prawem. W Sejmie mają większość, w każdej komisji sejmowej - też. Z nikim nie muszą, a przede wszystkim nie chcą rozmawiać. Więc po co się szarpać? - tłumaczył Kukiz.
Zwrócił się też do kolegi z ruchu posła Tomasza Jaskóły. - Tomek, te wszystkie zgłaszane przez nas poprawki nie mają żadnego sensu. Oni nawet propagowania banderyzmu w Polsce nie chcą karać, a my liczymy na to, że będą demokratyzować proces wyborczy? - napisał.
I podsumował gorzko: - To partia mentalnie bolszewicka, a takiej partii tylko ulica jest w stanie się postawić. Nikt inny nie da jej rady. Ustawią sobie ordynację pod siebie, zawłaszczą wszystko i dopiero, gdy nastąpi jakieś gospodarcze załamanie albo zawirowanie na szczytach władzy w partii zaistnieje nadzieja na państwo obywatelskie. Dopiero wtedy, gdy większość powie "dość", a na to się nie zanosi.
PiS się naradza
Bogdan Borusewicz z Platformy Obywatelskiej napisał na Facebooku o naradzie członków Komisji ds. Ordynacji Wyborczej przy ul. Nowogrodzkiej. Udział w spotkaniu mieli wziąć między innymi Ryszard Terlecki i Joachim Brudziński.
Wszystko w przewie w obradach komisji - między godz. 14.30 a 19.00. - Według informacji, które do mnie dotarły, PiS chce zlikwidować wybory bezpośrednie na prezydentów, burmistrzów i wójtów w wyborach samorządowych. Będą ich wybierać rady miast i gmin - napisał Borusewicz.
Jak dodał, podobno prezes Jarosław Kaczyński jest już na to rozwiązanie zdecydowany. - Zastanawia się jednak jeszcze, jak to zostanie odebrane przez społeczeństwo - dodał polityk PO.
Co więcej, teraz komisarze, a nie rady gmin, będą określać granice i wielkość okręgów wyborczych oraz nadzorować same wybory. Będą mogli też odwoływać członków komisji wyborczej.
Źródło: Facebook/WP