PiS zaprasza inne kluby do rozmów o rządzeniu
Szef klubu parlamentarnego PiS Ludwik Dorn
skierował do klubów innych ugrupowań, które weszły do
Sejmu listy z zaproszeniem do rozmów.
30.09.2005 | aktual.: 30.09.2005 14:42
Jak wyjaśnił na konferencji prasowej w Sejmie, w listach sformułowana została zasada, jaka przyświecać będzie PiS w konstytuowaniu prezydiów Sejmu, Senatu oraz komisji sejmowych. Dorn podkreślił, że jego ugrupowanie szanuje zasadę parytetu. Ale - jak dodał - według PiS, zasada ta musi być stosowana w sposób elastyczny.
Ludwik Dorn powiedział także, że jego partia nie ma "jednej kandydatury" na funkcję marszałka Sejmu. W ten sposób odpowiedział na pytanie, czy list wysłany do innych klubów oznacza, że to PiS chce obsadzić to stanowisko.
Dorn zaznaczył, że PiS "musi być przygotowany do takiej sytuacji, że PO nie siądzie do stołu (rozmów z PiS)". Jak dodał, wtedy "ta kandydatura w stosownym czasie się pojawi". Wcześniej PiS proponował PO objęcie funkcji marszałka Sejmu.
Nie możemy czekać, aż zostanie nam udzielona odpowiedź, zwłaszcza jeśli chodzi o marszałka Sejmu - chcemy przystąpić do pracy - oświadczył Dorn. Przypomniał, że pierwsze posiedzenie Sejmu nowej kadencji odbędzie się już 19 października, czyli przed ewentualną drugą turą wyborów prezydenckich.
Szef klubu parlamrntarnego PiS uważa także, że nie można zawiesić rozmów o rządzie na czas trwania kampanii prezydenckiej. To byłoby działanie w ramach pełnej nieodpowiedzialności za państwo, za polski parlamentaryzm - oświadczył Dorn na konferencji prasowej w Sejmie.
Zadeklarował, że PiS dalej chce rozmawiać z Platformą Obywatelską. Rozmawiajmy jak najszybciej, bardzo prosimy Platformę Obywatelską o powrót do stołu rozmów - zaapelował.
Dodał, że Prawo i Sprawiedliwość oczekuje na podjęcie przez Platformę czwartkowej propozycji PiS. PiS chce, aby PO wskazała swojego kandydata na wicepremiera i jasno zadeklarowała, czy chce współtworzyć rząd koalicyjny, czy też woli poprzeć rząd autorski Kazimierza Marcinkiewicza.