PiS startuje do europarlamentu. Biedroń: myślałem, że dinozaury wyginęły!
"PE to nie dom spokojnej starości! Leśne dziadki na płatnych wczasach" - tak Robert Biedroń skomentował kandydatów PiS w wyborach do europarlamentu. Polityk zamieścił wymowny wpis w sieci, który spotkał się z niemałą krytyką m.in. ze strony Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara.
We wtorek po zakończeniu komitetu politycznego PiS ogłoszono jedynki i dwójki PiS na listach do PE w poszczególnych okręgach. Do Parlamentu Europejskiego wybierają się m.in. Beata Szydło, Joachim Brudziński, Anna Zalewska, Beata Kempa, Joanna Kopcińska i właśnie Beata Mazurek.
Politycy opozycji krytykują kandydatów partii rządzącej. "PiS już wie, że przegra. #TasmyKaczynskiego i #aferyPiS nie da się obronić. Ministrowie słabego premiera Morawieckiego uciekają do Brukseli. #AkcjaEwakuacja PiS rozpoczęta. Polacy wybiorą #KoalicjaEuropejska" - skwitował w środę rano na Twitterze Grzegorz Schetyna.
Do sprawy odniósł się również Robert Biedroń, lider nowo powstałej Wiosny. "Myślałem, że dinozaury wyginęły! PE to nie dom spokojnej starości! Leśne dziadki na płatnych wczasach. Mówię nie! Skończmy z dziadostwem w polskiej polityce" - czytamy we wpisie Biedronia.
Wypowiedź polityka wywołała reakcję m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich. "Dinozaury, leśne dziadki, dziadostwo. Naprawdę? To ma być standard debaty publicznej? Konrad Adenauer został kanclerzem w wieku 73 lat. I przyniósł RFN wiosnę, która trwała przez kolejne 14 lat jego życia" - podkreślił na Twitterze Adam Bodnar.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl