PiS przyspiesza z nowym rządem. Młodzi politycy awansują, kluczowe zmiany w kilku resortach

Jeszcze przed posiedzeniem Sejmu i Senatu 12 listopada możemy poznać oficjalny skład nowego rządu Mateusza Morawieckiego. Młody polityk PiS Łukasz Schreiber może zastąpić Jacka Sasina w funkcji szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów, awans czeka na przewodniczącego komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT Marcina Horałę, z funkcji gabinetu politycznego premiera odejdzie Marek Suski. Z rządem pożegnają się m.in. Henryk Kowalczyk i Krzysztof Tchórzewski, wzmocnieni zostaną Jadwiga Emilewicz i Konrad Szymański.

PiS przyspiesza z nowym rządem. Młodzi politycy awansują, kluczowe zmiany w kilku resortach
Źródło zdjęć: © KPRM | Adam Guz
Michał Wróblewski

07.11.2019 | aktual.: 08.11.2019 07:43

– Potwierdzam. Komitet Polityczny PiS skład rządu pozna już w piątek – przyznaje szef klubu parlamentarnego PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.

Czy – skoro Komitet Polityczny PiS wraz z koalicjantami zatwierdzi nazwiska nowych ministrów jeszcze przed weekendem – jest szansa na to, że skład rządu poznamy już jutro? – Zobaczymy. Nie chcę niczego przesądzać – enigmatycznie odpowiada Terlecki.

Jak dowiaduje się WP – jest na to duża szansa.

Szef klubu PiS bez zmian

By uniknąć niekontrolowanych "przecieków" PiS może zdecydować o przedstawieniu składu rządu już wcześniej. Choćby po to, by nadać polityczny ton na weekend i znów zdominować tematyczną agendę.

Czy koalicjanci – Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro i Porozumienie Jarosława Gowina – zwiększą swój stan posiadania, czytaj: liczbę ministrów z ich rekomendacji? – No, troszkę zwiększą. Bardzo energicznie i skutecznie pracowali w kampanii. Mają liczniejsze grono posłów – przyznał szef klubu PiS.

On sam – jak słyszymy – pozostanie przewodniczącym klubu parlamentarnego Zjednoczonej Prawicy. Jego zastępcą będzie Marek Suski. Oficjalnie władze klubu zostaną wybrane we wtorek, tuż przed rozpoczęciem posiedzenia nowego Sejmu. Polityk PiS: – Przewodniczący Terlecki bardzo dobrze realizował swoje zadania w mijającej kadencji i w sprawie jego funkcji nic nie powinno się zmienić.

"Ziobryści" o jeden resort więcej

Jeśli chodzi o klub parlamentarny – tu nie ma kontrowersji. Długie negocjacje w obozie Zjednoczonej Prawicy w ostatnich tygodniach dotyczyły rządu. A ściślej: kilku ministerstw.

Wiadomo, że Solidarna Polska będzie mieć o jeden resort więcej. "Rzeczpospolita" twierdzi, że w grę wchodzą ministerstwa: infrastruktury, cyfryzacji lub sportu (to nieprawda).

Jak wynika z naszych informacji, "ziobryści" nie są zainteresowani żadnym z wyżej wymienionych resortów. Solidarnej Polsce zależy, żeby ministerstwem infrastruktury dalej kierował bliski Beacie Szydło Andrzej Adamczyk. Resort sportu także nie interesuje ludzi Zbigniewa Ziobry. Nie ma on żadnej wagi politycznej, a Solidarną Polskę interesuje realna władza. Pokierują zatem wydzielonym Ministerstwem Rodziny lub resortem odpowiedzialnym m.in. za Lasy Państwowe. Awansować ma Michał Woś, młody polityk bliski Ziobrze.

Rewolucji nie będzie

"Układanki" rządowe są o tyle skomplikowane – mimo że, zdradzają nasi informatorzy, rozmowy przebiegają "spokojnie" – iż dojdzie do istotnych zmian strukturalnych w Radzie Ministrów. Część resortów przejmie kompetencje innych (kluczowa rola Jadwigi Emilewicz), niektóre zostaną połączone w pewnych istotnych segmentach. Powróci też resort skarbu, choć w nowej formie (szeroko piszemy o tym tutaj).

Politycy Zjednoczonej Prawicy – regularni bywalcy na Nowogrodzkiej – jak mantrę powtarzają: – To będzie rząd kontynuacji, z korektami, ale bez rewolucyjnych zmian.

Kto – w miejsce Jacka Sasina, który będzie szefem nowego resortu gospodarczego – zostanie przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów? Tym może zostać młody polityk, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Łukasz Schreiber. Ustalono już, że tekę ministra otrzyma prof. Waldemar Paruch, szef rządowego Centrum Analiz Strategicznych. Ministerstwem spraw zagranicznych dalej kierować będzie Jacek Czaputowicz, ale wzmocniony zostanie resort ds. europejskich pod wodzą Konrada Szymańskiego.

A co z utworzeniem mitycznego "superresortu" – Ministerstwa "Bezpieczeństwa Narodowego" – które miałoby powstać w miejsce Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji? O takim scenariuszu pisały niedawno tabloidy, a za nimi inne portale (m.in. Onet) i gazety. – Czytałem takie doniesienia, ale pozostają one wyłącznie w sferze medialnej – mówił w "Stanie Rzeczy" Polskiego Radia24 Radosław Fogiel.

Pełnomocnik wyborczy PiS Krzysztof Sobolewski zapewniał niedawno: – Nie ma takiego projektu.

PiS przed wyborami parlamentarnymi nie zapowiadało utworzenia nowego ministerstwa. W programie wyborczym podkreśliło jedynie, że "utrwaleniu w organizacji" ulegnie urząd ministra ds. służb specjalnych, którym jest obecnie Mariusz Kamiński, jednocześnie szef MSWiA.

Resort o nazwie "Ministerstwo Bezpieczeństwo Narodowego" – wbrew temu, co pisały media – w najbliższym czasie jednak ma nie powstać. Niewykluczone jednak, że stanie się to w ciągu najbliższej kadencji.

Odejścia

Kto odejdzie z rządu? Tu media raczej nie mają wątpliwości. Z rządem pożegnają się najprawdopodobniej Henryk Kowalczyk (minister środowiska) i Krzysztof Tchórzewski (minister energii). Odejdzie też minister sportu Witold Bańka, były lekkoatleta, który obejmie funkcję szefa Światowej Agencji Antydopingowej.

Premierem pozostanie oczywiście Mateusz Morawiecki, a szefem jego Kancelarii – Michał Dworczyk. Z KPRM pożegna się najprawdopodobniej szef gabinetu szefa rządu Marek Suski. W rządzie - wbrew spekulacjom - pozostanie Piotr Gliński. Podobnie jak Łukasz Szumowski (zdrowie) i Dariusz Piontkowski (edukacja). Ministerstwo cyfryzacji ma zostać "wchłonięte" przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.

Michał Wróblewski
Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (462)