PiS o apelu ws. TVN. Rzeczniczka: te osoby wpisywały fikcyjne dane
Anita Czerwińska i Ryszard Terlecki odpowiadali w Sejmie na pytania dziennikarzy. Rzeczniczka PiS negowała liczbę podpisów pod apelem ws. TVN twierdząc, że ludzie "wpisywali tam fikcyjne dane". Z kolei Terlecki, pytany o kwestię śledzenia Romana Giertycha systemem Pegasus, odparł, że to "niepoważne zarzuty".
21.12.2021 11:19
Rzeczniczka prasowa Prawa i Sprawiedliwości Anita Czerwińska oraz szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki odnieśli się we wtorek m.in. do apelu ws. obrony stacji TVN przed tzw. ustawą "lex TVN". Przypomnijmy, że pod petycją o wycofanie kontrowersyjnej nowelizacji zaledwie w kilka dni podpisało się ponad 2,5 miliona osób. W Warszawie i w wielu innych miastach odbyły się też protesty obywatelskie w obronie wolnych mediów.
- Z tego co wiem, to przez cały weekend internet niestety miał zabawę polegającą na tym, że pod tym apelem, o którym pani mówi, osoby wpisywały fikcyjne dane, ponieważ ten system nie przedstawił żadnej weryfikacji zgłaszanych podpisów. Jeśli państwo przedstawią dowód na to, że jest to 2,5 miliona osób, to oczywiście... - próbowała odpowiedzieć na pytanie dziennikarki Czerwińska.
- Nie ma systemu weryfikacji. Są dowody na to, że osoby wpisywały tam fikcyjne dane - podkreślała rzeczniczka PiS.
Roman Giertych szpiegowany Pegasusem. "Niepoważne zarzuty"
Zarówno Terlecki, jak i Czerwińska wypytywani byli też o sprawę szpiegowania Romana Giertycha przy pomocy systemu Pegasus. Szef klubu parlamentarnego PiS skomentował doniesienia Associated Press oraz samego Romana Giertycha w następujący sposób:
- Jakaś firma, z Kanady bodaj, stawia takie zarzuty. One są niepoważne, wypowiedź rzecznika Ministerstwa Spraw Wewnętrznych jest w tej sprawie wykładnią naszego stanowiska - obwieścił Terlecki.
Czerwińska dodawała z kolei, że "odpowiedź jest jednoznaczna". - Nie damy się wciągnąć w scenariusz linii obrony Romana Giertycha - stwierdziła.
Rzeczniczka PiS pytana o to, czy polski rząd śledził Romana Giertycha, odparła, że na to pytanie odpowiedział już rzecznik koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Z kolei Ryszard Terlecki odniósł się też do niedzielnego wystąpienia Donalda Tuska podczas protestu na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Przypomnijmy, że lider PO zadedykował prezydentowi Andrzejowi Dudzie wiersz Czesława Miłosza.
Terlecki stwierdził, że była to "bardzo przykra sytuacja". Jak dodał, "my takich pogróżek nie używaliśmy wobec naszych przeciwników".
Przeczytaj także: