PiS go nie znosił. Po wielu latach wrócił do pracy w MSWiA
Były oficer służb, warszawski prawnik Wojciech Raduchowski-Brochwicz nazywany "symbolem III RP" został zatrudniony w MSWiA – ustaliła Wirtualna Polska. Od końca lutego zasiada też w Radzie Nadzorczej Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, nadzorowanej przez MSWiA.
24.03.2024 | aktual.: 25.03.2024 12:53
- Pojawienie się Brochwicza w MSWiA i PWPW to "zasługa" Krzysztofa Bondaryka, dyrektora biura ministra Marcina Kierwińskiego. Bondaryk i Brochwicz są od wielu lat dobrymi znajomi. Znają się z pracy w Straży Granicznej, ale też z pracy w MSWiA za czasów Janusza Tomaszewskiego z AWS, w którym byli wiceministrami – mówi WP nasz informator ze służb.
Według ustaleń Wirtualnej Polski, Raduchowski-Brochwicz od marca został zatrudniony na stanowisku zastępcy dyrektora Biura Kadr, Szkolenia i Organizacji w resorcie spraw wewnętrznych i administracji. Biuro sprawuje nadzór m.in. nad wydziałami kadr, ds. funkcjonariuszy służb mundurowych, postępowań administracyjnych i zarządzania zasobami ludzkimi.
Na czele Biura stoi Paweł Pętkowski, były kierownik HR w Zakładzie Gospodarki Nieruchomościami na warszawskiej Woli. A nadzór nad wykonywaniem zadań przez Biuro sprawuje dyrektor generalny ministerstwa Mateusz Matejewski, który przez ostatnie sześć lat kierował tym Zakładem.
Ustalenia Wirtualnej Polski potwierdza nam MSWiA. - Pan Wojciech Raduchowski-Brochwicz został powołany na stanowisko zastępcy dyrektora Biura Kadr, Szkolenia i Organizacji z dniem 12 marca 2024 r. Decyzję o zatrudnieniu podjął Dyrektor Generalny Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zgodnie z wewnętrznym regulaminem p. Raduchowskiemu-Brochwiczowi podlegają wydziały związane z postępowaniami administracyjnymi - informuje Wirtualną Polskę wydział prasowy MSWiA.
"Został wskazany przez MSWiA"
A to nie jedyna posada, którą w ostatnim czasie objął Brochwicz. Jak wynika z Krajowego Rejestru Sądowego, jego nazwisko pojawiło się w składzie Rady Nadzorczej Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, nadzorowanej przez MSWiA. Jak informuje nas biuro prasowe PWPW, został powołany do Rady Nadzorczej w dniu 29 lutego 2024 r.
- Zgodnie ze statutem PWPW, Rada Nadzorcza liczy do 10 członków. Dwie piąte składu Rady Nadzorczej powoływane jest spośród osób wybranych przez pracowników spółki. Trzy piąte wskazuje MSWiA. Pan Wojciech Raduchowski-Brochwicz wskazany został przez MSWiA - przekazuje nam biuro prasowe MSWiA.
Od 25 stycznia na czele spółki Skarbu Państwa stoi Marcin Wojdat, w latach 2006-2021 związany z warszawskim samorządem (był Sekretarzem Miasta i dyrektorem Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu m.st. Warszawy). Wojdat ma kierować spółką przez trzy miesiące, do czasu rozpisania konkursu na prezesa przez Radę Nadzorczą.
Do służb przychodził z Sienkiewiczem
64-letni Brochwicz ma za sobą bogatą karierę w służbach, w biznesie i jako prawnik. W latach 1990-2000 był doradcą ministra spraw wewnętrznych, dyrektorem w Urzędzie Ochrony Państwa, doradcą Prezesa Rady Ministrów, zastępcą Komendanta Głównego Straży Granicznej, doradcą Prezesa NBP, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz sekretarzem Komitetu Rady Ministrów ds. Zarządzania Kryzysowego. Do pracy w MSW namówił go w 1990 r. Bartłomiej Sienkiewicz, dawny kolega z opozycji, obecny minister kultury.
Na początku lat 90. Brochwicz miał odbyć przeszkolenie w słynnej szkole szpiegów w Kiejkutach. Po czym pełnił niezwykle ważną funkcję — sekretarza w centralnej komisji weryfikującej oficerów SB. Dawała ona dostęp do tajemnic, które poznało tylko bardzo wąskie grono. W UOP Brochwicz był m.in. zastępcą Miodowicza jako szefa kontrwywiadu. Uczestniczył w tworzeniu GROM na początku lat 90.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po 2000 r. zajął się działalnością prawniczą i biznesową. Został partnerem w firmie Smoktunowicz&Falandysz. Następnie założył własną kancelarię i wszedł do rady nadzorczej Biotonu miliardera Ryszarda Krauzego. Jako prawnik Brochwicz pracował też dla Aleksandra Gudzowatego. Był również obrońcą Janusza Kaczmarka w procesie o zniesławienie, który były prokurator krajowy wytoczył prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu.
I to właśnie Kaczyński w 2005 r. mówił w kontekście potencjalnej koalicji z PO: "Nasz warunek jest jeden: nie wpuścimy tam ludzi pokroju Sienkiewicza, Miodowicza czy Brochwicza, bo wiemy, z kim mamy do czynienia. Nie będzie w Polsce rządów pułkowników z naszym udziałem".
Prawniczy biznes, zmiana zdania
Jak wynika z Krajowego Rejestru Sądowego, nowa posada członka Rady Nadzorczej w PWPW jest jedną z wielu jakie piastuje Brochwicz. Jest również członkiem Rady Nadzorczej w Zakładach Usług Komunalnych w Barczewie, partnerem w Kancelarii Prawnej "Synoradzki, Bentkowska i Partnerzy", wspólnikiem w spółce HBH IT (prezesem jest Maciej Hunia, były szef służby Wywiadu Wojskowego, a latach 2008-2015 b. szef Agencji Wywiadu).
W 2007 r., po wygranych przez Platformę Obywatelską wyborach parlamentarnych, Wojciech Raduchowski-Brochwicz mówił, że wyklucza objęcie stanowisk w administracji państwowej. — Od wielu lat nie pracuję w służbach. Nie chcę być z nimi kojarzony, bo to szkodzi mojej pracy adwokata - mówił. Jak widać, zdanie najwyraźniej zmienił.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski