WAŻNE
TERAZ

Rozpoczęło się spotkanie szefów MSZ Polski i Chin

PiS "decentralizuje" kampanię i "wycofuje" prezesa. Partia ma jeden cel, pokazują to badania

PiS zdecydowało w ostatnim czasie o ograniczeniu aktywności Jarosława Kaczyńskiego, by nie mobilizować wyborców koalicji rządzącej. Taki jest plan Nowogrodzkiej: obniżać emocje i sprawić, by frekwencja w wyborach samorządowych była jak najniższa.

Jarosław Kaczyński z popularnymi europosłamiJarosław Kaczyński z politykami PiS
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Tadeusz Koniarz/REPORTER
Michał Wróblewski

Z wewnętrznych badań, o których opowiedzieli nam politycy PiS, wynika, że wysoka frekwencja działa na korzyść Koalicji Obywatelskiej. I może przesądzić o jej zwycięstwie.

Jak dowiadujemy się w centrali PiS, niemal pewne jest, że partia zachowa władzę w co najmniej jednym sejmiku - na Podkarpaciu. Resztę może stracić, choć nastroje przy Nowogrodzkiej są lepsze niż jeszcze kilka tygodni temu. - Idziemy z KO łeb w łeb - twierdzi w nieoficjalnej rozmowie ważny polityk PiS.

Według naszej wiedzy analizy zamawiane przez partię wskazują, że im niższa frekwencja, tym większe szanse, że formacja Kaczyńskiego wygra - nawet minimalnie - wybory z rządzącymi. Chodzi oczywiście o wynik procentowy na poziomie sejmików.

- To będzie tylko symbol - bo stracimy kilka sejmików - ale ważny. Zarówno nasi wyborcy, jak i nasi przeciwnicy, muszą wiedzieć, że nie znikamy, że trzeba się z nami liczyć, że jesteśmy wciąż bardzo mocni - twierdzi rozmówca z partii Kaczyńskiego.

Przyznaje, że celowe było ograniczenie aktywności samego prezesa PiS. - Prezes wystąpi na końcówce kampanii, ale pojawiał się w ostatnim czasie faktycznie sporadycznie. Sam o tym zdecydował. Zamysł jest taki, żeby "zdecentralizować" kampanię. I skupić się na kampaniach w terenie - tłumaczy źródło Wirtualnej Polski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nie do obronienia". Paprocka o wpisie ambasadora Izraela

Dlatego też m.in. PiS właściwie odpuściło angażowanie się w obronę ziobrystów, za których wzięły się służby i prokuratura. Partia nie chciała popełnić błędów sprzed kilku tygodni, gdy straciła na awanturnictwie wokół byłych szefów CBA - Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Politycy PiS niechętnie, ale przyznają, że strategia bycia "totalną opozycją" nie jest dobrze przyjmowana przez Polaków.

- A już fatalne dla nas, naprawdę destrukcyjne, było rozdmuchanie konfliktu przez ziobrystów wokół polityki Morawieckiego. Nasi wyborcy nie rozumieli, po co się kłócimy, zamiast konsolidować się przeciwko rządowi i rozliczać, punktować, wytykać, wychodzić do przodu z nowymi pomysłami - przyznaje polityk PiS.

- Znacznie lepiej wypominać nierealizowane obietnice Tuska i zestawiać je z twardymi danymi z naszych rządów. Robi to Mateusz Morawiecki, robi to Beata Szydło. Taki był plan i go realizujemy. Opowiadamy o tym ludziom na bezpośrednich spotkaniach - dodaje jeden z rozmówców.

Tusk ma jeden cel. To nie tylko odbicie PiS-owi sejmików

Rozmówcy z partii tłumaczą, że radykalizacja przekazu im szkodzi. Wie o tym Donald Tusk i za każdym razem przedstawia ludzi PiS jako "czyste zło", które raz na zawsze trzeba pozbawić wpływu na władzę - na każdym szczeblu.

Wedle naszych informacji lider KO ma świadomość, że taki właśnie przekaz może zmobilizować zwolenników obecnie rządzących. - Utrzymanie frekwencji z wyborów parlamentarnych jest niemożliwe, to był fenomen. Ale walczymy o przynajmniej 60-65 proc. frekwencji. Im wyższa, tym lepiej dla nas. Naprawdę liczy się dosłownie każdy głos - przekonuje nas rozmówca z koalicji.

Dla samego Donalda Tuska - jak słyszymy - kluczowe jest nie tylko "wyrwanie" PiS-owi kilku sejmików, ale procentowy wynik, który wskaże pierwsze od dekady zwycięstwo Platformy Obywatelskiej z Prawem i Sprawiedliwością.

- Wystarczy, że my będziemy mieli 31 proc., a oni 30. A najlepiej, gdyby zjechali pod 30. Wtedy dostaną takiego "gwoździa", że przed wyborami europejskimi już się nie podniosą. Wystarczy ich "dobić" - mówił nam brutalnie kilka dni temu poseł Platformy.

Jak wynika z najnowszego sondażu IBRiS dla Polsatu, Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska idą łeb w łeb. Dzieli je jedynie 0,1 pkt proc. Stopniało za to poparcie dla Trzeciej Drogi.

- Paradoksalnie o naszym sukcesie mogą przesądzić wyborcy Trzeciej Drogi z wyborów w październiku. A właściwie byli zwolennicy Polski 2050. Wiemy, że wielu ludzi się od nich odwróciło. Szymonowi naprawdę zaszkodziło jego zaangażowanie w sprawę aborcji. Część jego wyborców zagłosuje na KO. Pytanie, ilu w ogóle nie pójdzie do wyborów - wyjaśnia polityk KO.

I podkreśla: - Kluczowe - znowu - będą głosy kobiet. To one są najważniejsze.

OKO.press, omawiając wyniki sondażu, zwraca uwagę na fakt, że w wyborach parlamentarnych wzięła udział bardzo duża grupa młodych kobiet - w wieku 18-29 lat. Odsetek uczestnictwa w wyborach w tej grupie sięgał 70,9 proc. i był wyższy, niż wśród grupy najstarszych wyborców powyżej 60 lat (66,5 proc.).

Z sondażu Ipsos wynika, że ta sytuacja nie powtórzy się w wyborach samorządowych. 40 proc. wyborczyń w wieku 18-39 lat zdecydowanie deklaruje wolę głosowania, wśród kobiet powyżej 60 lat - 56 proc.

Politycy KO liczą jednak, że i tym razem ich zwolennicy ich nie zawiodą. - Jeśli wygramy 7 kwietnia, wygramy też w czerwcu. Weźmiemy to metodą rozpędu - kwituje polityk KO.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

NATO będzie działać w ukraińskiej przestrzeni powietrznej? Groźby z Kremla
NATO będzie działać w ukraińskiej przestrzeni powietrznej? Groźby z Kremla
800 plus dla obcokrajowców pod znakiem zapytania. Co zrobi prezydent?
800 plus dla obcokrajowców pod znakiem zapytania. Co zrobi prezydent?
Berlin czeka na Nawrockiego. "Nie można lekceważyć symboliki"
Berlin czeka na Nawrockiego. "Nie można lekceważyć symboliki"
Norwegia zajmuje rosyjski kuter rybacki w porcie Batsfjord
Norwegia zajmuje rosyjski kuter rybacki w porcie Batsfjord
Rozpoczęło się spotkanie szefów MSZ Polski i Chin
Rozpoczęło się spotkanie szefów MSZ Polski i Chin
Rząd rok po powodzi. "To była gigantyczna operacja"
Rząd rok po powodzi. "To była gigantyczna operacja"
Tragedia w Krakowie. Kobieta oskarżona o zabójstwo byłego męża
Tragedia w Krakowie. Kobieta oskarżona o zabójstwo byłego męża
Awaria platformy pacjent.gov.pl. Strona już działa
Awaria platformy pacjent.gov.pl. Strona już działa
Premier ostrzega: przygotowują się do niepokojących nas zdarzeń
Premier ostrzega: przygotowują się do niepokojących nas zdarzeń
Rok po powodzi w Stroniu Śląskim. Mieszkańcy żyją w ciągłym strachu
Rok po powodzi w Stroniu Śląskim. Mieszkańcy żyją w ciągłym strachu
Wypowiedzi premiera i szefa MSZ a relacje z Trumpem. Jest sondaż
Wypowiedzi premiera i szefa MSZ a relacje z Trumpem. Jest sondaż
Dezinformacja Izraela ws. Gazy. Polski rząd reaguje
Dezinformacja Izraela ws. Gazy. Polski rząd reaguje