PiS chciał oddać Węgrom bezcenny zabytek. Zapadła decyzja

W 2022 roku rządzący wówczas PiS wpadł na pomysł, by oddać Węgrom pochodzący z XV wieku tzw. Kodeks Korwina. Sprawa już wówczas spowodowała wiele kontrowersji. W końcu bezcenny zabytek został wpisany do narodowego zasobu bibliotecznego, co ostatecznie rozstrzyga spór - manuskrypt pozostanie w Polsce.

PiS chciał oddać Węgrom bezcenny zabytek. Zapadła decyzja
PiS chciał oddać Węgrom bezcenny zabytek. Zapadła decyzja
Źródło zdjęć: © East News | PAWEL SKRABA
Maciej Zubel

02.02.2024 | aktual.: 02.02.2024 16:20

Chodzi o jedno z dzieł renesansowego pisarza Naldusa Naldius, które znajduje się w Toruniu od XVI w. Liczący 62 strony manuskrypt, zdobiony iluminacjami florenckiego miniaturzysty Attavantego degli Attavantiego, jest jednym z najcenniejszych dzieł Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej - Książnicy Kopernikańskiej.

Wpisanie dzieła do narodowego zasobu bibliotecznego nakłada na niego dodatkową ochronę z uwagi na szczególne znaczenie dla dziedzictw narodowego. Zabytki z tej listy nie mogą być wywożone poza Polskę. Oznacza to, że XV-wieczny manuskrypt będzie dalej przechowywany w Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Komisja Europejska nie mogła zablokować fuzji z Lotosem. "Nie taka jest jej rola"

- Dziękuję wszystkim, którzy solidarnie i spontanicznie włączyli się w akcję obrony cennego manuskryptu. Stanowiska, oświadczenia i listy otwarte popierające nasz punkt widzenia w tej sprawie i podjęte przez nas działania napływały od wielu instytucji, stowarzyszeń i osób prywatnych, także spoza regionu. To również dzięki państwa zaangażowaniu udało się przekonać wątpiących, że ten dokument powinien zostać zachowany dla Torunia i naszej ojczyzny - powiedział marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki.

Krytyka pomogła. Kodeks Korwina zostaje w Polsce

Przeciwko oddaniu bezcennego manuskryptu protestowali nie tylko historycy, ale również politycy ówczesnej opozycji, oraz hierarchowie Kościoła katolickiego z prymasem Polski, abp Wojciechem Polakiem na czele.

W sprawie wypowiedzieli się też prawnicy z konserwatywnego Instytutu Ordo Iuris. W sporządzonej ekspertyzie napisali m.in., że "nie ma żadnych podstaw prawnych ani moralnych/etycznych (słusznościowych) do zwrotu kodeksu na Węgry".

Książnica Kopernikańska uruchomiła nawet stronę na której można było wyrazić swój sprzeciw wobec planów przekazania Kodeksu Korwina. Pod specjalną petycją podpisało się blisko 30 tys. osób.

Źródło: wyborcza.pl/WP Wiadomości

Zobacz także
Komentarze (141)