W sytuacji problemów finansowych koncernu Warner Bros. Discovery, swojej szansy na przejęcie kontroli nad telewizją TVN szuka Prawo i Sprawiedliwość.
"Mówiąc wprost: TVN trafi pod młotek. Zainteresowanych jest kilku polskich miliarderów, ale PiS będzie się starało przeprowadzić inną rozgrywkę – zakup telewizji przez zaprzyjaźnionego inwestora z Węgier" - pisze Andrzej Stankiewicz w "Newsweeku".
Publicysta zwraca uwagę, że "orbanowcy robili już podchody pod polskie media". Chodzi o konkurs na miejsce na multipleksie, który węgierska spółka TV2 Media ostatecznie przegrała na rzecz prawicowych stacji Republika i wPolsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karol Nawrocki kandydatem PiS? "Jest eksperymentem"
W tej sytuacji pewną rolę może odegrać Daniel Obajtek, który ma dobre kontakty na Węgrzech. W sprawę może być zaangażowany również były premier Mateusz Morawiecki.
"Informacja o węgierskich zabiegach o TVN jest pewna. Tak bardzo pewna, że wywołała popłoch w obozie władzy. Jeszcze przed amerykańskimi wyborami wysokiej rangi przedstawiciele rządu kontaktowali się z ekipą Joe Bidena, żeby przestrzec przed taką transakcją" - pisze Stankiewicz.
Zmiana władzy w Białym Domu, otwiera drogę do transakcji, bo prezydent elekt Donald Trump ma z Węgrami bardzo dobre kontakty. "A to otwiera dla PiS niepowtarzalną szansę na przejęcie TVN przy wsparciu lub co najmniej aprobacie Białego Domu" - czytamy w "Newsweeku".
Gdyby transakcja doszła do skutku, Daniel Obajtek "stałby się naturalnym kandydatem na prezesa" TVN - uważa Stankiewicz.
