PiS będzie świętować w Krakowie, prezydent w Warszawie. Politycy podzieleni ws. 11 listopada
11 listopada politycy PiS zamiast w Warszawie z prezydentem, będą świętować rocznicę odzyskania niepodległości w Krakowie. Posłowie nie potrafią nawet odpowiedzieć na pytanie, dlaczego przenoszą obchody do innego miasta.
02.11.2017 | aktual.: 02.11.2017 15:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W czasie, gdy prezydent w Warszawie na pl. Piłsudskiego będzie uczestniczył w obchodach rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, politycy PiS będą w Krakowie. Obchody rozpoczną tam o godz. 10:00 mszą w Katedrze Wawelskiej, a zakończą o 18:30 przemówieniem prezesa PiS oraz redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza.
Politycy PiS nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, dlaczego zamiast w Warszawie, będą na uroczystościach w Krakowie. – Proszę o to pytać organizatorów, nie ja się tym zajmuję. Nie mam wiedzy – ucina Arkadiusz Mularczyk z klubu PiS.
– Lepiej pytać o to ludzi z Krakowa. Jestem co prawda posłanką z Małopolski, ale nie z samego Krakowa. Nie organizuję tego. Na pewno ktoś będzie w Warszawie, mamy zaproszenie na uroczystości w stolicy, ale kto gdzie będzie, to nie wiem. Każdy świętuje według własnego uznania – mówi Barbara Bartuś, posłanka partii rządzącej.
Z kolei Jarosław Sellin, wiceminister kultury z PiS, był zaskoczony pytaniem o obchody z Krakowie. – Nie pierwszy raz tam będziemy. To już tradycja – odpowiada. Gdy pytamy go, kto z polityków PiS będzie w Warszawie, ucina: - O co pani pyta? Będą przedstawiciele rządu i prezydenta.
To nie pierwszy raz, gdy politycy PiS świętują odzyskanie niepodległości w Krakowie. W 2013 r. ugrupowanie zapowiedziało, że nie weźmie udziału w państwowych obchodach organizowanych przez rząd PO i ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Rok temu z kolei premier Beata Szydło rano była na uroczystościach w Warszawie, a po południu w Krakowie. Nie wiadomo jeszcze, jaki plan ma na tegoroczne obchody.
W kuluarach od kilku tygodni krąży informacja, że 11 listopada Jarosław Kaczyński i Beata Szydło mogą ogłosić rekonstrukcję rządu. Już wiadomo, że nie będzie zmiany na stanowisku premiera. Spekulacje w tej kwestii uciął w Radiu Kraków wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Wcześniej tygodnik "Sieci" podał, że na czele Rady Ministrów stanie Kaczyński.
Atmosfery między PiS i prezydentem nie poprawia brak nominacji generalskich. Andrzej Duda nie wręczył ich już 15 sierpnia w Święto Wojska Polskiego. Teraz także stoją pod znakiem zapytania. - Jeśli prezydent o tym zdecyduje, to zostaną państwo powiadomieni - mówił w TVN24 minister w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Łapiński.
Co ciekawe, 11 listopada 2014 r. Jarosław Kaczyński właśnie w Krakowie w czasie obchodów Święta Niepodległości ogłosił, że to Andrzej Duda będzie kandydatem PiS na premiera. Tym razem PiS będzie w Krakowie, a prezydent w Warszawie.