PiS: a wszystko to wina Piwnik i Millera
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości uważają, że polityczną odpowiedzialność za to, iż sprawa FOZZ zostanie najprawdopodobniej umorzona, a winni nie zostaną ukarani, ponoszą minister sprawiedliwości Barbara Piwnik i premier Leszek Miller.
Poseł PiS Zbigniew Ziobro uważa, że intencja premiera, który powołał sędzię Piwnik na stanowiska ministra było uniemożliwienie pociągnięcia winnych do odpowiedzialności i ujawnienia wszystkich powiązań politycznego establishmentu i służb specjalnych PRL ze sprawą.
W piątek rano warszawski Sąd Okręgowy umorzył z powodu przedawnienia pierwsze zarzuty przeciwko oskarżonym w aferze FOZZ, Grzegorzowi Żemkowi i Janinie Chim.
Według posłów PiS, w tej sytuacji minister Barbara Piwnik, która wcześniej jako sędzia prowadziła tę sprawę, powinna podać się do dymisji, ponieważ jako jedyna miała szansę ją zakończyć.
Sprawa FOZZ to największa nierozliczona dotychczas afera III RP. Według biegłych, w latach 1989-1990 przyniosła ona 354 mln zł strat. Pieniądze te zostały, według prokuratury, przywłaszczone przez szefów FOZZ albo rozdysponowane na rzecz innych podmiotów na cele nie związane z działalnością FOZZ, czyli z wykupem długu zaciągniętego przez PRL na Zachodzie w latach 70. i 80.
Proces w sprawie afery Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego ma się ponownie rozpocząć 30 września.(PAP/IARiza)