Piotrowicz: dziś problemem TK jest jego prezes; Rzepliński: nowa ustawa o Trybunale jest przygotowywana w złej wierze

• Dziś problemem Trybunału Konstytucyjnego jest jego prezes - ocenił z trybuny sejmowej szef komisji sprawiedliwości i praw człowieka Stanisław Piotrowicz (PiS)

• Rzepliński: nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym jest przygotowywana w złej wierze

• W związku ze złożeniem poprawek, Sejm odesłał do komisji sprawiedliwości i praw człowieka projekt nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym

• Komisja zbiera się tego dnia o godz. 16. Głosowanie nad ustawą ma się odbyć jeszcze na obecnym posiedzeniu Izby

Andrzej Rzepliński
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kamiński

Sejm przeprowadził drugie czytanie projektu nowej ustawy o TK - powstałego po rozpatrzeniu projektów PiS, PSL, Kukiz'15 oraz obywatelskiego projektu zgłoszonego przez KOD. Za bazowy projekt uznano ten autorstwa PiS. Generalnie komisja, a wcześniej podkomisja odrzucały poprawki opozycji, a przyjmowały poprawki PiS do projektu.

We wtorkowej debacie Izby osiem dodatkowych poprawek złożył Bartłomiej Wróblewski (PiS). - Wychodzą one naprzeciw oczekiwaniom najbardziej nieprzejednanej opozycji - ocenił.

Poprawki dotyczą m.in. tego, by z wnioskiem o zbadanie sprawy w pełnym składzie TK mógł występować jedynie prezes Trybunału, skład orzekający w danej sprawie albo grupa trzech sędziów, a nie - jak proponowano wcześniej - także prezydent i prokurator generalny. - Proponujemy też wykreślenie zapisu, aby w wyjątkowych sytuacjach orzeczenia Trybunału mogły być podjęte większością 2/3 głosów - mówił przedstawiciel PiS.

To nie jest projekt kompromisowy, to blokowanie TK - mówił Borys Budka (PO). Klub Nowoczesna opowiedział się za odrzuceniem projektu. Możemy go wyrzucić do kosza, tyle jest wart - powiedziała Barbara Dolniak. Tomasz Rzymkowski zapowiedział, że Kukiz'15 nie poprze projektu w obecnym kształcie. PiS nie jest zainteresowane kompromisem ws. TK - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL). Dodał, że uniemożliwia to głosowanie za projektem.

- Prezes Rzepliński bronił tu ustawy, którą sam napisał - mówił Piotrowicz, który na koniec debaty ws. projektu nowej ustawy o TK odpowiadał na pytania posłów. - Ja bym się tego wstydził - dodał.

Według Piotrowicza "dziś problemem TK jest jego prezes". - Czy komuś przyszło do głowy, ze prezes sprzeniewierzy się zasadzie apolityczności i stanie na czele opozycji? - pytał Piotrowicz.

- Nie jest prawdą, by ustawa zawierała mechanizmy paraliżujące - zapewniał poseł PiS. Dodał, że wymagana będzie zaś rozwaga do orzeczenia niekonstytucyjności jakiegoś aktu - "stąd przerwa w naradzie i możliwość refleksji".

- Wykazaliśmy elastyczność - tak Piotrowicz ocenił rezygnację PiS z zapisu o wymogu 2/3 większości głosów. Dodał że ważne sprawy w TK wymagają, by pełny skład je rozpoznał, by podnieść rangę orzeczenia.

Nawiązując do słów Borysa Budki (PO), Piotrowicz ocenił, że TK "to ostatni bastion III RP". - Jesteśmy przeciwni instrumentalnemu wykorzystywaniu TK - dodał. Zarzucił też opozycji personalne ataki na siebie, przeprowadzane bez żadnych dowodów.

"Suwerenem jest cały naród polski, a nie jego część"

- Nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym jest przygotowywana w złej wierze i zmienia ustrój państwa bez zmiany ustawy zasadniczej - powiedział prezes TK Andrzej Rzepliński z sejmowej trybuny.

Zdaniem Rzeplińskiego akt zawierający - celowo wprowadzane - niekonstytucyjne rozwiązania i naruszający podstawy zachodniej kultury politycznej jest "tylko pozorem ustawy". Wyliczał zapisy projektu, które - jego zdaniem - są niekonstytucyjne. W opinii prezesa Trybunału, projekt generalnie ogranicza uprawnienia TK do kontroli prawa.

Jak mówił, "sumienie nie pozwala mu milczeć, a milczenie byłoby przyzwoleniem na arbitralne rozwiązania z projektu".

W jego opinii parlament jest głosem przedstawicieli suwerena. - Suwerenem jest cały naród polski, a nie jego część, która głosowała na daną partię polityczną - oświadczył.

Dodał, że chce ostrzec Sejm przed uchwaleniem ustawy, która uzależnia TK od woli innych władz, uniemożliwia mu działanie i faktycznie znosi jego rolę jako "strażnika konstytucji".

Według Rzeplińskiego, zapis projektu dot. zgody prezydenta na usunięcie z TK sędziego - jeśli zostanie w ten sposób ukarany dyscyplinarnie przez Zgromadzenie Ogólne TK - może oznaczać, że sędzia ten ma być "sędzią prezydenta" i głosować tak, by go usatysfakcjonować.

Zdaniem prezesa TK inne zapisy projektu oznaczają, że każda sprawa, nawet mniej doniosła konstytucyjnie, mogłaby być rozpatrywana w pełnym składzie. Za niekonstytucyjny uznał zapis o badaniu spraw w TK według kolejności ich wpływu. Dodał, że sprzeczna z konstytucją będzie możliwość blokowania przez czterech sędziów wydania wyroku, nawet na pół roku. - Czy chodziło o to, by przy pomocy prawa konfliktować sędziów TK? - pytał.

Dodał, że TK uznał już niekonstytucyjność wymogu większości 2/3 głosów do wydania wyroku. Wprowadzenie tego rozwiązania wymagałoby zmian w konstytucji - zaznaczył.

Rzepliński mówił też o zapisie projektu, który powoduje, że prezes Trybunału nie zarządza ogłoszenia wyroku, lecz kieruje w tej sprawie wniosek do premiera. - Użycie słowa wniosek oznacza, że premier może nie opublikować wyroku; konstytucja nie daje takiej możliwości premierowi - powiedział.

Podkreślił, że wszystkie sprawy już będące w TK trzeba będzie rozpatrywać według kolejności wpływu, niezależnie na jakim etapie są prace zmierzające do rozstrzygnięcia danej sprawy.

Za niezrozumiały uznał zapis, że nie będzie publikacji wyroku TK z 9 marca, ale tylko tych - zapadłych od 10 marca 2016 r. Dodał, że Komisja Wenecka uznała za konieczną publikację orzeczenia z 9 marca ws. grudniowej nowelizacji ustawy o TK, autorstwa PiS.

Według Rzeplińskiego niekonstytucyjne jest także nieograniczenie liczby kandydatów na prezesa TK, która będzie przedstawiana prezydentowi. - Kandydatem może być sędzia, który dostanie jeden głos - dodał.

Zdaniem prezesa TK przewidywane w projekcie dopuszczenie trzech sędziów z grudnia ub. roku do orzekania prowadzi do niekonstytucyjnego zniweczenia wyroku z 3 grudnia ub.r. Dodał, że TK uznał wtedy, że wybór trzech sędziów z października jest konstytucyjnie ważny, a prezydent ma obowiązek ich zaprzysiężenia.

Rzepliński oświadczył, że prezes TK nie może dopuścić trzech grudniowych sędziów do orzekania.

- Granice reform wyznacza konstytucja; oznacza to, że władzy nie wolno wszystkiego - mówił na koniec posłom prezes TK. "Inaczej stworzą państwo nie ustawę, ale jej pozór" - dodał. Podkreślił, że będzie to decyzja, "czy pozostaniemy częścią Zachodu, czy rozpoczniemy powrót na Wschód".

Wybrane dla Ciebie

To on zastrzelił Kirka? FBI publikuje wizerunek
To on zastrzelił Kirka? FBI publikuje wizerunek
Siedem lat więzienia dla nastolatka za śmiertelne pobicie w Świętajnie
Siedem lat więzienia dla nastolatka za śmiertelne pobicie w Świętajnie
Czechy gotowe do wsparcia Polski. Trzy śmigłowce w ciągu trzech dni
Czechy gotowe do wsparcia Polski. Trzy śmigłowce w ciągu trzech dni
Minister Sikorski nieobecny na spotkaniu RB ONZ. Kto go zastąpi?
Minister Sikorski nieobecny na spotkaniu RB ONZ. Kto go zastąpi?
Tusk, Kaczyński i Nawrocki w BBN. Prezydent zaczął od mocnych słów
Tusk, Kaczyński i Nawrocki w BBN. Prezydent zaczął od mocnych słów
Słowacja stawia warunki. Inaczej nie zgodzi się na sankcje wobec Rosji
Słowacja stawia warunki. Inaczej nie zgodzi się na sankcje wobec Rosji
Jest deklaracja z Berlina. Chcą wesprzeć Polskę po akcji z dronami
Jest deklaracja z Berlina. Chcą wesprzeć Polskę po akcji z dronami
Śmierć Charliego Kirka. Zakłócili minutę ciszy w Parlamencie UE
Śmierć Charliego Kirka. Zakłócili minutę ciszy w Parlamencie UE
Macierewicz grzmiał z mównicy. Ostra riposta posła KO
Macierewicz grzmiał z mównicy. Ostra riposta posła KO
Ekspert: Wśród znalezionych dronów przeważają Gerbery. To precyzuje rosyjski plan
Ekspert: Wśród znalezionych dronów przeważają Gerbery. To precyzuje rosyjski plan
Debata w ONZ o Polsce. Już wszystko jasne
Debata w ONZ o Polsce. Już wszystko jasne
Warszawa potwierdza. Reżim Łukaszenki uwolnił trzech Polaków
Warszawa potwierdza. Reżim Łukaszenki uwolnił trzech Polaków