Piotr Woźniak-Starak. Prokuratura coraz bliżej wyjaśnienia okoliczności śmierci
Na jaw wychodzą kolejne ustalenia śledczych, dotyczące tragicznej nocy, kiedy zginął Piotr Woźniak-Starak. Ewie O., która była jedynym świadkiem wypadku, nie postawiono żadnych zarzutów. Z informacji Wirtualnej Polski wynika również, że najbliższym czasie planowane są kolejne czynności śledcze.
Piotr Woźniak-Starak zaginął w nocy z 17 na 18 sierpnia na jeziorze Kisajno w pobliżu rodzinnej posiadłości na Mazurach. Jego ciało odnaleziono cztery dni później po szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej. Gdy doszło do wypadku, na łodzi milionera obecna była jedynie 27-letnia kelnerka, Ewa O. Jej rola podczas feralnej nocy wciąż pozostaje zagadką. Woźniak-Starak, według relacji kobiety, miał zaproponować, że odwiezie ją do domu.
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie prowadzi śledztwo w sprawie spowodowania wypadku na wodzie ze skutkiem śmiertelnym. - Ewa O. nie usłyszała żadnych zarzutów. Kobieta została przesłuchana wyłącznie w charakterze świadka – mówi Wirtualnej Polsce prokurator Krzysztof Stodolny.
Dla śledztwa kluczowa jest informacja, kto prowadził motorówkę. Prokuratura bliska jest ustalenia przebiegu wypadków feralnej nocy. Wszystko wskazuje na to, że za sterami stał Woźniak-Starak. - W najbliższym czasie wykonywane będą kolejne czynności, zmierzające do ostatecznego ustalenia całokształtu okoliczności w przebiegu wypadku – ujawnia Stodolny.
Sekcja zwłok wykazała, że w momencie śmierci Piotr Woźniak-Starak był pod wpływem alkoholu. - Badania chemiczne krwi zmarłego wykazały obecność 1,7 promila alkoholu etylowego, zaś badania chemiczne moczu wykazały obecność 2,4 promila alkoholu etylowego – napisano w oświadczeniu. Za przyczynę śmierci producenta uznaje się uderzenie głową w śrubę motorówki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.