Pilot Mi-8 nie miał szans. Moment zestrzelenia rosyjskiego śmigłowca
Kolejny cios w Rosjan na przełomie ostatnich dni. W sobotę rosyjskojęzyczne kanały na Telegramie opanowało nagranie z momentu zestrzelenia rosyjskiego Mi-8. Na nagraniu, które krąży po sieci widać, że w pewnym momencie dochodzi do uderzenia w śmigłowiec, pojawia się ogień i czarny dym, a po chwili maszyna spada. Okazało się, że Mi-8 został zestrzelony jeszcze na terenie Rosji w obwodzie briańskim, graniczącym z Ukrainą. Rosyjska propagandowa agencja TASS przekazała wieści o tym zdarzeniu, jednak zaznaczyła, że śmigłowiec spadł na ziemię z powodu "awarii silnika". Jak wynika z relacji Ukraińców przekazanych BBC, region, w którym rozbił się Mi-8 to 50 km od granicy z Ukrainą. Dlatego zdaniem żołnierzy Zełenskiego niewykluczone, że śmigłowiec mógł zostać zestrzelony przez rosyjskich artylerzystów, ale na ten moment nie ma jeszcze wiarygodnego potwierdzenia tej wersji.