Pijany lekarz w karetce pogotowia ratunkowego
Lekarz pogotowia ratunkowego z Braniewa (woj. warmińsko-mazurskie), wezwany przez policję do uczestników bójki, przyjechał tam pijany. Miał 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
54-letni lekarz pogotowia ratunkowego przyjechał do jednej ze wsi pod Pieniężnem wezwany przez policjantów, którzy uspokajali bijące się dwie rodziny - powiedziała w piątek Bożena Przyborowska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
W bójce, w której uczestniczyło sześć osób, poważnie ranny został mężczyzna. Dostał on cios w głowę łopatą od teścia. Policjanci wezwali więc pogotowie ratunkowe.
Lekarz nie chciał zabrać poszkodowanego do szpitala. Karetka zawiozła rannego dopiero na żądanie policjantów. Zachowanie lekarza wzbudziło podejrzenie zarówno u policji jaki i u samych uczestników bójki - dodała Przyborowska.
Policjanci z Braniewa zatrzymali lekarza i powiadomili prokuratora. W wydychanym powietrzu lekarz miał 1,7 promila alkoholu.
Wobec Andrzeja P. toczy się postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. (mag)