Pijana Rosjanka skazana. Zostawiła wózek z trzymiesięcznym dzieckiem

Zachowanie pijanej Rosjanki wzbudziło uwagę personelu sklepu Asda w Great Barr w północno-zachodnim Birmingham. Kobieta pozostawiła bez opieki wózek z trzymiesięcznym dzieckiem. Okazało się, że niemowlę miało liczne urazy. Obywatelka Rosji została skazana przez brytyjski sąd na trzy lata pozbawienia wolności.

Dziecięcy wózek przed sklepem
Dziecięcy wózek przed sklepem
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | sergiy1975

32-letnia Julija Priadina została postawiona przed sądem pod zarzutem okrucieństwa wobec dziecka i zranienia z zamiarem wyrządzenia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Kobieta najbliższą przyszłość spędzi za kratami. Jej postępowanie mogłoby nie ujrzeć światła dziennego gdyby nie interwencja pracowników supermarketu.

Kobieta wyraźnie rzucała się w oczy. W czasie swojej wizyty w sklepie Asda na przedmieściach Birmingham spożywała wino z otworzonej chwilę wcześniej butelki. Na nagraniach z kamer przemysłowych widać jej kłótnię z ojcem dziecka. Po kilku minutach miało dojść do kolejnej kłótni rodziców pozostawionego bez opieki dziecka. Pracownicy supermarketu wezwali policję. Okazało się, że 3-miesięczne niemowlę miało około 30 obrażeń na całym ciele, w tym poważne obrażenie głowy.

Sprawa trafiła do Sądu Koronnego w Birmingham. Świadkowie rozpraw mogli usłyszeć, że kobieta nadużywała alkoholu. Mieszkała z ojcem dziecka, w wyniku śledztwa i procesu stwierdzono, że Shoja-ul-din Omrany jest niewinny okrucieństwa wobec dziecka.

- Oświadczenia sąsiadów na temat tych dwojga wskazują, że przez lata występowały między nimi problemy, dochodziło między nimi do kłótni, krzyków, a przez okno do ogrodu były wyrzucane butelki po winie i puszki po piwie - powiedziała prokurator Nina Ellin, cytowana przez brytyjskie media.

- Jeden z sąsiadów opisał Priadinę jako osobę upijającą się. Kiedy nie jest pijana, jest nieśmiała i cicha, ale kiedy jest pijana, cały blok o tym wie - dodała.

Śledztwo wykazało, że Julija Priadina była w mieszkaniu sama, kiedy spowodowała obrażenia na ciele dziecka. Eksperci stwierdzili, że urazy były spowodowane kombinacją wstrząsów i uderzeń. Po aresztowaniu w organizmie kobiety stwierdzono współczynnik alkoholu trzy i pół raza wyższy niż ten, który w przypadku kierowców prowadzących pojazdy mechaniczne jest ustalony jako limit.

Obrońca Rosjanki w sądzie próbował tłumaczyć zachowanie swojej klientki. - Kiedy była trzeźwa można by pomyśleć, że nie ma żadnego problemu. Miała katastrofalne załamanie związane z nadużywaniem alkoholu, kiedy nie mogła się opiekować swoim dzieckiem i bez wątpienia była podatna na płacz dziecka - powiedział Antonie Muller, który dodał, że kobieta cierpiała z powodu żałoby po stracie rodziców, a także wcześniejszej śmierci swojego małego syna.

- To musiało być dla niej przerażające. Przeniosła się do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu lepszego życia. Kiedy tu dotarła, sprawy nie okazały się tak różowe, jak się wydawało. Nie obwinia współoskarżonego, mógł być większym wsparciem, nie miała w nim oparcia. Jej smutek i żałoba jątrzyły się. Nikt nie mógł tego zatrzymać, a ona nie była w stanie sobie z tym poradzić. Walczyła jako świeżo upieczona mama - dodał Muller.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W uzasadnieniu wyroku sędzia Roderick Henderson powiedział: "To był prawdopodobnie uraz zagrażający życiu. To był katastrofalny okres kilku dni, gdy skądinąd dobra matka straciła całkowitą kontrolę, ponieważ miała w tym czasie bardzo poważny problem z piciem alkoholu".

Priadina przyznała się do okrucieństwa wobec dziecka i zranienia go z zamiarem wyrządzenia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Została skazana na trzy lata pozbawienia wolności. Rosjanka wcześniej miała obwiniać o obrażenia dziecka dwóch mężczyzn. 

- Powiedziała, że podeszło do niej dwóch czarnoskórych mężczyzn. Nie znała ich, ale postanowiła zaprosić do swojego domu. Wszyscy pili alkohol, a ona wyszła z mieszkania, aby kupić więcej alkoholu, zostawiając dziecko z dwoma mężczyznami. Kiedy wróciła, jej dziecko płakało. Nie zadzwoniła po policję ani nie szukała pomocy medycznej, ponieważ nie mówiła po angielsku - opowiedziała o historii przedstawionej przez kobietę prokurator Ellin. Później oskarżona porzuciła fałszywe zeznania, jakoby nieznajomi mężczyźni mieli skrzywdzić jej dziecko, a następnie przyznała się do odpowiedzialności. Najbliższe trzy lata Rosjanka spędzi za kratami.

Wybrane dla Ciebie