Granica z Białorusią. Takiej sytuacji nie było od dwóch lat
Ostatniej doby, po raz pierwszy od dwóch lat, nikt nie próbował nielegalnie przekroczyć granicy z Białorusią - podała we wtorek Straż Graniczna.
Straż Graniczna publikuje codziennie informacje z granicy z Białorusią. We wtorek poinformowała, że po raz pierwszy od sierpnia 2021 roku, czyli od początku kryzysu migracyjnego na polsko-białoruskiej granicy, nie było żadnej próby nielegalnego przedostania się z Białorusi do Polski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Ale wojna hybrydowa na granicy polsko-białoruskiej nie ustaje" - dodano.
Według wcześniejszych danych SG, od początku roku na granicy polsko-białoruskiej było ponad 25,5 tys. prób nielegalnego jej przekroczenia - z czego ok. 1,3 tys. w listopadzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potrącenie rowerzysty w Gubinie. Wszystko nagrały kamery
Na 186 km granicy z Białorusią jest zbudowana stalowa zapora o wysokości 5,5 m, która jest głównym elementem zabezpieczenia tej granicy przed nielegalną migracją. Jej uzupełnieniem jest system kamer i czujników, który użytkowany jest przez polskie służby graniczne.
SG wybrała niedawno wykonawcę takiej zapory elektronicznej również na rzece Bug, wzdłuż granicy z Białorusią w województwie lubelskim. Inwestycja będzie kosztowała 280 mln zł z środków unijnych. Dodatkowo zaplanowano montaż ok. 4,5 tys. kamer dzienno-nocnych i termowizyjnych, oraz 1,8 tys. słupów kamerowych; centrum nadzoru powstanie w siedzibie Nadbużańskiego Oddziału SG w Chełmie.
SG planuje wyłonić w przetargu również wykonawcę bariery elektronicznej na granicznych rzekach Świsłocz i Istoczanka w województwie podlaskim. Prace miałyby ruszyć w 2024 roku. Rzeczniczka SG kpt. Anna Michalska informowała, że SG jest w trakcie zabezpieczenia środków z UE na tę inwestycję.
Czytaj także:
Źródło: x.com/PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
