PolskaPetru: przyszłość Polski uzależniona od reakcji rządu na stanowisko KE. Lider Nowoczesnej chce informacji ws. stanowiska KE

Petru: przyszłość Polski uzależniona od reakcji rządu na stanowisko KE. Lider Nowoczesnej chce informacji ws. stanowiska KE

Petru: przyszłość Polski uzależniona od reakcji rządu na stanowisko KE. Lider Nowoczesnej chce informacji ws. stanowiska KE
Źródło zdjęć: © WP
23.05.2016 13:25, aktualizacja: 23.05.2016 15:58

• Petru: przyszłość Polski będzie zależała od reakcji rządu na stanowisko Komisji Europejskiej ws. poszanowania zasad rządów prawa w naszym kraju

• Polityk mówił, że z medialnych doniesień wynika, iż opinia KE będzie tajna

• Lider Nowoczesnej chce, by przedstawiciel rządu przedstawił jutro klubom opozycyjnym informację, co jest zawarte w tym stanowisku

• We wtorkowym spotkaniu ws. TK o godz. 14 weźmie udział po czterech przedstawicieli z każdego klubu. - Mam nadzieję, że w podobnym składzie pojawią się również przedstawiciele klubu Kukiz'15 oraz PiS - zaznaczył Petru

Przyszłość Polski będzie zależała od reakcji rządu na stanowisko Komisji Europejskiej ws. poszanowania zasad rządów prawa w naszym kraju - ocenił lider Nowoczesnej Ryszard Petru.

W poniedziałek wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans ma przyjąć opinię przedstawiającą zastrzeżenia KE co do poszanowania zasad rządów prawa przez Polskę oraz podsumowującą dialog z Warszawą na temat sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego. W poniedziałek w południe rzecznik KE Margaritis Schinas oświadczył: "cały czas trwają konstruktywne rozmowy z polskimi władzami i mamy nadzieję, że znajdziemy rozwiązanie".

Petru mówił na poniedziałkowym briefingu, że - jak wynika z medialnych doniesień - opinia KE będzie tajna, dlatego dobrze byłoby, aby na spotkaniu, organizowanym we wtorek przez PO, PSL i Nowoczesną, "przedstawiciel rządu przedstawił klubom opozycyjnym informację, co jest zawarte w tym stanowisku".

- To jest bardzo ważne, gdyż tak naprawdę od reakcji polskiego rządu na to stanowisko będzie zależała przyszłość Polski - powiedział.

Poinformował, że na wtorkowym spotkaniu będzie po czterech przedstawicieli klubów je organizujących, czyli Nowoczesnej, PO i PSL. - Mam nadzieję, że w podobnym składzie pojawią się również przedstawiciele klubu Kukiz'15 oraz PiS - dodał.

Petru wyraził też nadzieję, że wtorkowe spotkanie, jeśli nie przybliży do rozwiązania kwestii tego, "jak ma wyglądać funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego w przyszłości, to przynajmniej pomoże nam wypracować wspólne lub w części stanowisko, jak Polska powinna zachowywać się w konflikcie, jaki rząd wywołał wobec UE".

- Tak naprawdę jesteśmy w największym konflikcie z Unią Europejską i światem Zachodu od 1989 r. - stwierdził lider Nowoczesnej.

Ocenił też, że piątkowe wystąpienie w Sejmie premier Beaty Szydło było "antyunijne, antypolskie, uderzające w nasze suwerenne interesy". Jego zdaniem prezes PiS Jarosław Kaczyński "idzie na konfrontację" z UE i to może uderzyć w przeciętne polskie rodziny poprzez unijne sankcje.

- Ten spektakl źle skończy się dla Polski. Obawiam się, że za trzy i pół roku nie poznamy naszego kraju. Tak głębokie zmiany tu zajdą, że będzie ciężko to wszystko odkręcać - stwierdził szef Nowoczesnej.

Podczas wtorkowego spotkania Petru zamierza poruszyć też kwestię ewentualnych przyspieszonych wyborów parlamentarnych - o tym, że byłoby to jedyne dobre rozwiązanie dla Polski lider Nowoczesnej, mówił w sobotę w Katowicach. - Jutro podczas spotkania popytam przedstawicieli innych klubów, jakie jest ich stanowisko w tej sprawie - powiedział Petru.

Podczas wtorkowego spotkania, które ma się rozpocząć o godz. 14 w Sejmie, klub Nowoczesnej reprezentować mają: Ryszard Petru, Katarzyna Lubnauer, Joanna Schmidt oraz Kamila Gasiuk-Pihowicz. Szefowi PO Grzegorzowi Schetynie prawdopodobnie będą towarzyszyć szef klubu Platformy Sławomir Neumann oraz b. minister sprawiedliwości Borys Budka.

Rzecznik ludowców Jakub Stefaniak powiedział, że we wtorkowym spotkaniu oprócz szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza wezmą udział posłowie tej partii: Marek Sawicki, Piotr Zgorzelski i Andżelika Możdżanowska.

Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15) zadeklarował w rozmowie z dziennikarzami, że przedstawiciel jego klubu pojawi się na wtorkowym spotkaniu. - Od początku powtarzamy, że jesteśmy w stanie rozmawiać nawet z diabłem, pod warunkiem, że będzie to w interesie Polaków. Mam nadzieję, że to spotkanie posunie nas do przodu - dodał.

W spotkaniu ma także wziąć udział - w charakterze obserwatora - poseł PiS Maciej Małecki. Jak mówiła dziennikarzom w poniedziałek rzecznik klubu PiS Beata Mazurek, przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości ma "wysłuchać tego, co być może nowego mają do powiedzenia pan Petru i Schetyna". - Potem na ten temat będziemy dyskutować w klubie - dodała.

W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska upoważniła wiceprzewodniczącego KE Fransa Timmermansa do przyjęcia do poniedziałku do 23 maja opinii na temat praworządności w Polsce, chyba że do tego czasu doszłoby do znaczącego postępu, zmierzającego do rozwiązania kryzysu wokół TK. Ten krok to kolejna odsłona rozpoczętej w styczniu procedury ochrony państwa prawa wobec Polski. Od stycznia Timmermans prowadzi dialog z polskimi władzami, którego celem jest zebranie informacji o tym, czy praworządność w Polsce jest zagrożona.

Już w zeszłotygodniowym komunikacie KE oceniła, że "dopóki polski Trybunał Konstytucyjny nie jest w stanie całkowicie zagwarantować skutecznego procesu stwierdzania zgodności ustaw z Konstytucją, niemożliwa jest skuteczna kontrola przestrzegania praw podstawowych w przyjmowanych aktach ustawodawczych".

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (162)
Zobacz także