Peres nie mówił o masakrze
Izraelski minister spraw zagranicznych
Szimon Peres zdementował we wtorek przypisywaną mu wypowiedź, iż w
Dżeninie doszło do "masakry". Rzeczniczka izraelskiego MSZ oświadczyła, że Peres wyrażał
raczej obawy, iż palestyńska propaganda może przedstawiać
poczynania izraelskich wojsk w Dżeninie jako "masakrę".
Izraelski dziennik "Ha'arec" napisał we wtorek, że Peres określił mianem "masakry" operację armii izraelskiej w obozie uchodźców w Dżeninie na Zachodnim Brzegu. Dziennik cytuje też izraelskiego oficera, który zarzucił armii całkowite burzenie domów przy użyciu buldożerów i straszliwe niszczenie. Kiedy świat zobaczy zdjęcia tego, co tam robiliśmy, nasz wizerunek straszliwie ucierpi - mówił oficer. To, jak wielu poszukiwanych w obozie ludzi zabiliśmy, jak wiele ujawniliśmy i zniszczyliśmy ze struktury terroru, wciąż jednak nie uzasadnia rozmiarów zniszczenia, jakiego dokonaliśmy - dodał.
Obóz w Dżeninie należy do "zamkniętych stref wojskowych" - określonych tak przez władze izraelskie w ramach ofensywy rozpoczętej na Zachodnim Brzegu 29 marca. Według różnych doniesień, w ostatnich trzech dniach w Dżeninie toczyły się bardzo gwałtowne walki.(ck)