Pentagon: Rosja wycofuje wojska z Mariupola
W walce o Mariupol przez długi czas zaangażowanych było, według szacunków ekspertów, ok. 10 rosyjskich batalionowych grup taktycznych. Teraz - jak wynika ze słów wysokiej rangi urzędnika Pentagonu - część z nich wycofuje się z tego rejonu.
- Widzimy oznaki opuszczania Mariupola przez część sił rosyjskich, które poruszają się w kierunku północno-zachodnim, mimo że nadal trwają walki o to portowe miasto na południowym wschodzie Ukrainy - poinformował w czwartek Reuters, powołując się na wypowiadającego się anonimowo wysokiej rangi urzędnika Pentagonu.
Mariupol został zaatakowany przez Rosjan pod koniec lutego. 21 kwietnia minister obrony Rosji, Siergiej Szojgu, zameldował prezydentowi Rosji, Władimirowi Putinowi, że Mariupol został zdobyty, mimo że w zakładach Azowstal nadal bronią się ukraińscy żołnierze.
Sytuacja na terenie zakładów, gdzie schronienie znalazło także około tysiąca cywilów jest dramatyczna i z dnia na dzień się pogarsza. Tylko w ciągu ostatniej doby Rosjanie przeprowadzili na Azowstal około 50 ataków z powietrza.
"Ukraińska armia szkoli się poza krajem"
- Użyto do tego bomb fosforowych, rakiet, artylerii i wszystkiego, co barbarzyńca może użyć przeciwko ludzkości - relacjonuje Swiatosław Pałamar, zastępca dowódcy pułku Azow.
Zażarta obrona Mariupola, choć była okupiona krwią wojskowych i cywilów, wiązała jednak do tej pory znaczną liczbę rosyjskich żołnierzy. Eksperci twierdzili, że zaangażowanych w zdobycie miasta było nawet ok. 10 grup batalionowych. To osłabiało możliwości działania Rosjan w innych miejscach.
Rozmówca Reutersa poinformował jednak nie tylko o najnowszych doniesieniach dotyczących ruchów rosyjskich wojsk w Ukrainie. Przekazał również, że żołnierze ukraińscy są szkoleni poza swoim krajem w obsługiwaniu haubic oraz mobilnych systemów radarowych i transporterów opancerzonych M113. Nie chciał jednak ujawnić, gdzie odbywają się te szkolenia.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski