Pawłowska pojawiła się w Sejmie. "Pozwólcie mi państwo"

Monika Pawłowska, która według informacji WP ma przejąć mandat po Mariuszu Kamińskim, pojawiła się w Sejmie. - Pozwólcie mi państwo, że pójdę najpierw do pana marszałka, a później stawię się na dywaniku u państwa - powiedziała dziennikarzom.

Monika Pawłowska w SejmieMonika Pawłowska w Sejmie
Źródło zdjęć: © X | Patryk Michalski
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

Monika Pawłowska w 2019 roku dostała się do Sejmu z list Lewicy, była nawet wiceprzewodniczącą klubu. Następnie przeszła jednak do Porozumienia Jarosława Gowina, a finalnie wylądowała w klubie PiS.

W wyborach w 2023 roku startowała z list PiS, jednak nie dostała się do Sejmu. Sytuacja się zmieniła, gdy skazany został Mariusz Kamiński, a marszałek Szymon Hołownia wygasił jego mandat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Desperacka koalicja PiS? Wyśmiała mrzonki publicystów

PiS apelował do polityków, by nie przyjmowali mandatu po Kamińskim. Partia bowiem przekonuje, że polityk został ułaskawiony wcześniej przez prezydenta, więc tak naprawdę nie powinien utracić mandatu. Powołują się także na wyrok Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, która nie jest uważana m.in. przez TSUE za niezawisły sąd.

Pawłowska na liście w okręgu nr 7 zdobyła najlepszy wynik po Kamińskim. I wiele wskazywało, że przejmie mandat, czego obawiano się w PiS. Według informacji WP, sam Jarosław Kaczyński próbował ją odwieść od tego pomysłu i zaproponował jej kandydowanie z pierwszego miejsca na liście w wyborach do Sejmiku Województwa Lubelskiego - z obietnicą objęcia "ważnych funkcji" na poziomie władz regionu.

Pawłowska w Sejmie

Według naszych informacji Pawłowska jednak zdecydowała przejąć mandat Kamińskiego. Pojawiła się dziś w Sejmie i została złapana przez dziennikarzy, jak zmierzała w kierunku gabinetu marszałka Sejmu Szymona Hołowni.

- Odpowiem na państwa wszystkie pytania, ale za chwilę, jak dopełnię formalności - powiedziała.

- Pozwólcie mi państwo, że pójdę najpierw do pana marszałka, a później stawię się na dywaniku u państwa - podkreślała.

Pawłowska miała z sobą pewne dokumenty. Mówiła, że przesłał je marszałek Sejmu. - Proszę państwa o cierpliwość - mówiła, wchodząc do gabinetu Hołowni.

Z decyzji Pawłowskiej nie cieszą się politycy PiS, w tym Przemysław Czarnek, który mandat polityczki nazwał "nielegalnym".

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
"Gruba sprawa". Szłapka o CPK
"Gruba sprawa". Szłapka o CPK
Były wiceminister zatrzymany przez CBA
Były wiceminister zatrzymany przez CBA
Czerwony Krzyż potępia Hamas. "To niedopuszczalne"
Czerwony Krzyż potępia Hamas. "To niedopuszczalne"
Polskie myśliwce przechwyciły rosyjską maszynę nad Bałtykiem
Polskie myśliwce przechwyciły rosyjską maszynę nad Bałtykiem
Tusk ma powody do świętowania? Opublikowali sondaż
Tusk ma powody do świętowania? Opublikowali sondaż
Horała odpowiada na krytykę rządu ws. CPK. "Udają, że nie wiedzą"
Horała odpowiada na krytykę rządu ws. CPK. "Udają, że nie wiedzą"
Hołownia zostanie w polityce? Polacy ocenili w sondażu
Hołownia zostanie w polityce? Polacy ocenili w sondażu
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
"Patriotyczna domówka". Na jednej imprezie politycy PiS i ludzie służb
"Patriotyczna domówka". Na jednej imprezie politycy PiS i ludzie służb
Chińczycy mogą sterować autobusami w Oslo? Zdumiewające wyniki testów
Chińczycy mogą sterować autobusami w Oslo? Zdumiewające wyniki testów
Porozumienie z Chinami priorytetem Trumpa. Kim musi poczekać
Porozumienie z Chinami priorytetem Trumpa. Kim musi poczekać
Szanse na pierwszy śnieg już w listopadzie? Synoptycy zdradzają
Szanse na pierwszy śnieg już w listopadzie? Synoptycy zdradzają