Paweł Kukiz zareagował na informacje z Londynu. Co napisał o uchodźcach?
W poniedziałek media obiegła informacja, że dwaj mężczyźni zatrzymani po piątkowym zamachu terrorystycznym na londyńskie metro to młodzi uchodźcy. Zareagował na to Paweł Kukiz. "Czy nie powinniśmy przestać nazywać tych bandytów 'uchodźcami'?" - napisał na swoim profilu na Facebooku. Zaproponował coś jeszcze.
Jak wynika z informacji dziennika "The Times", obaj mężczyźni pochodzą z krajów objętych strefą wojny i działaniem tzw. Państwa Islamskiego (IS).
Według "Timesa" 18-letni główny podejrzany jest sierotą z Iraku i przyjechał do Wielkiej Brytanii w wieku 15 lat, gdzie otrzymał status uchodźcy. W sobotę został zatrzymany w porcie morskim w Dover nad kanałem La Manche, gdy funkcjonariusze rozpoznali go po charakterystycznej, czerwonej czapce, którą miał na sobie również na nagraniach monitoringu z metra.
Mężczyzna został przyjęty przez brytyjską parę emerytów Ronalda i Penelopę Jones, którzy na przestrzeni 40 lat opiekowali się jako rodzina zastępcza blisko 300 dziećmi o różnym pochodzeniu, a w ostatnich latach na prośbę hrabstwa Surrey przyjęli wielu uchodźców, w tym m.in. z Somalii i Erytrei. W 2010 roku za swoje zasługi zostali odznaczeni Orderem Imperium Brytyjskiego.
Zobacz: Londyn po zamachu
Te doniesienia skomentował na Facebooku Paweł Kukiz. Sprzeciwił się nazywaniu bandytów "uchodźcami". Zaproponował także, jak można o nich mówić.
Uderzył w ten sposób bezpośrednio między innymi w Donalda Tuska.
"Proponuję określenie: "goście MTJT" (czyli Merkel, Timmermansa, Junckera i Tuska)" - napisał.
Pod jego wpisem pojawiło się szybko dużo komentarzy. Jeden z internautów napisał: "Ja proponuję nazywać ich nietykalni, bo w lewicowych mediach tacy właśnie są". To też się Kukizowi spodobało.
"Też ładnie" - odpisał.
Inny sposób działania?
Tymczasem polski rząd przyjął inny sposób działania ws. uchodźców. - Pomaga na miejscu w Syrii - powiedział szef MSWiA Mariusz Błaszczak pytany, czy rząd rozważa otwarcie korytarzy humanitarnych dla dzieci i osób ciężko chorych z Syrii.
- Przeznaczyliśmy pieniądze na odbudowanie szpitala w Aleppo - powiedział Błaszczak.
Jednocześnie Angela Merkel ostrzega. - Jeżeli w kwestii migracji nie będzie solidarności, to nie będzie jej też w innych dziedzinach - powiedziała kanclerz Niemiec. - Miałoby to bolesne skutki dla spójności Europy - zaznaczyła.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter