Paweł Kukiz: "Nie rozumiem histerii w jaką wpadł PSL"
W Koalicji Polskiej dochodzi do sporu na tle polskiego weta ws. powiązania budżetu UE z praworządnością. Paweł Kukiz utrzymuje, że zawetowałby unijne rozwiązanie, niezależnie od tego, kto w Polsce byłby u władzy. Dodaje, że nie brał ślubu z żadną partią, a jedynie z żoną i swoimi postulatami.
Paweł Kukiz był gościem "Porannej rozmowy" na antenie radia RMF FM. Polityk Koalicji Polskiej i lider formacji nazwanej swoim nazwiskiem pytany był m.in. o spór, w jaki wszedł z koalicjantem. Przypomnijmy, chodzi o weto polskiego rządu ws. powiązania budżetu UE z praworządnością. Polska i Węgry to dwa kraje, które nie chcą być dyscyplinowane przez Unię w sprawie sądownictwa. Co więcej, kraje te nie godzą się na to, aby od kształtu takich reform zależało wypłacanie pieniędzy z UE. Spór wybuchł w bardzo newralgicznym momencie, bowiem toczą się właśnie negocjacje w sprawie budżetu Unii na lata 2021-2027.
Polskie Stronnictwo Ludowe, ma na ten temat bardzo jasne zdanie. Partia uważa, że tematu w ogóle by nie było, gdyby nie reformy sądownictwa przeprowadzane przez PiS, które - zdaniem polityków opozycji - dążą do pełnego podporządkowania sobie trzeciej władzy. Odmienne zdanie ma na ten temat Paweł Kukiz wraz ze swoimi pięcioma posłami. W rozmowie na antenie radia, wprost mówił, że rozwiązanie, które proponuje Unia godzi w Polską suwerenność.
- Unia Europejska powinna najpierw doprecyzować czym jest praworządność. Wprowadzenie takiego rozwiązania powodowałoby, że w przyszłości nawet domniemanie jej złamania groziłoby zamrożeniem budżetu. Poparłbym polskie weto w tej sprawie niezależnie od tego, kto byłby u władzy. Nie ma dla mnie znaczenia czy byłby to PiS czy posłowie Zandberg z Biedroniem - tłumaczył.
Sprawa negocjacji w sprawie budżetu nie jest jedyną, która w ostatnim czasie poróżniła Władysława Kosiniaka-Kamysza i Pawła Kukiza. Ten pierwszy - obawiając się kolizyjnego kursu jaki PiS obrał w relacjach z Brukselą - chciałby, aby polskie członkostwo w UE zostało wpisane do Konstytucji. Drugi odcina się od takich pomysłów: - Wolałbym zmianę ustawy o referendum ogólnokrajowym. Gdyby zmienić tę ustawę, a później zarządzić referendum, w którym obywatele zgodziliby się na takie rozwiązanie, to nie miałbym nic przeciwko. Osobiście jestem człowiekiem, który pamięta konstytucyjny zapis o przyjaźni z ZSRR. Pomimo wszystkich różnic taki zapis o członkostwie w UE także naruszałby naszą suwerenność - mówił Paweł Kukiz.
Koalicja Polska. Co jeszcze łączy Władysława Kosiniaka-Kamysza i Pawła Kukiza?
Słysząc to prowadzący program Robert Mazurek zaczął się zastanawiać, co jeszcze łączy Koalicję Polską. Paweł Kukiz odparł, że "sprawy podstawowe", po czym zaczął wymieniać postulaty swojego ugrupowania: niskie składki ZUS, emeryturę wolną od podatku, wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych czy pakt opieki zdrowotnej.
- Nie rozumiem histerii w jaką wpadła część działaczy PSL. Zawarliśmy porozumienie na realizację postulatów wyborczych. Nie przyszedłem do Sejmu szukać kolegów, nie brałem ślubu z żadną partią. Brałem ślub tylko ze swoją żoną i ze swoimi postulatami. Od lat powtarzam, że jest mi obojętne z kim zmienię ustrój państwa - dodał lider Kukiz'15.