Paweł Kukiz krytykuje pomysł nowelizacji ustawy o dostępie do broni. "Będę domagał się autopoprawek"
Paweł Kukiz pytany w Sejmie o projekt ustawy autorstwa posłów jego klubu stwierdził, że jest za liberalna. Polityk zwrócił uwagę, że ostatnio przebywał w szpitalu. - Jest takie powiedzenie: kota nie ma, myszy harcują – powiedział lider Kukiz'15.
- Z całą pewnością złożę, będę domagał się złożenia autopoprawki czy autopoprawek - zapowiedział lider Kukiz'15. Jednocześnie zaznaczył, że zgadza się z tym, że o pozwoleniu na broń powinny decydować władze samorządowe. Jednak jako członek klubu strzeleckiego uważa, że obwarowania dla ubiegających się o pozwolenie "powinny być troszeczkę większe", niż zaproponowano.
- Na pewno powinien być wymóg wnikliwszego badania lekarskiego, konieczność pozostawienia psychiatry, oraz konieczność uczestnictwa w zajęciach strzeleckich minimum dwa razy do roku, choćby z tego powodu, by sobie ten delikwent krzywdy tą bronią nie wyrządził – powiedział Paweł Kukiz.
Projekt nowelizacji ustawy o broni posłów Kukiz'15
Projekt nowelizacji ustawy o broni i amunicji autorstwa grupy posłów Kukiz'15 zakłada m.in., że pozwolenia na broń wydawać będą starostowie lub prezydenci miast, a nie - jak obecnie - policja. Pozwolenia na posiadanie broni mają być podzielone na poziomy dostępu, związane z poziomami kompetencji właściciela broni – im jest ona większa, tym więcej rodzajów broni może mieć.
Zobacz też: posłowie Kukiz'15 złożyli projekt nowelizacji ustawy o dostępie do broni. Ale czy zmian przepisów jest potrzebna? W zeszłym roku policja wydała ponad 14 tys. zezwoleń na broń
Według autorów projektu głównym celem zmian miałaby być legalizacja i normalizacja dostępu do broni palnej oraz ograniczenie uznaniowości w wydawaniu pozwoleń. Natomiast przeciwnicy ustawy uważają, że spowoduje ona liberalizację dostępu do broni.
Pod koniec września posłowie odrzucili wniosek Nowoczesnej o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu i skierowali go do dalszych prac w komisji administracji i spraw wewnętrznych.
Paweł Kukiz wyjaśnił, że różne oceny projektu ustawy o dostępie do broni wewnątrz Kukiz'15 wynikają ze specyfiki klubu. - Tutaj nie ma jakiejś szczególnej kontroli – podkreślił.
Polityk zwrócił też uwagę, że ostatnio przebywał w szpitalu. - Jest takie powiedzenie: kota nie ma, myszy harcują. To nie jest co prawda ruch wodzowski, ale mimo wszystko jakieś tam elementy paternalizmu powinny być - dodał Paweł Kukiz.
Projekt zmian w ustawie o broni i amunicji został złożony w Sejmie w listopadzie 2016 r. Podpisało się pod nim 17 posłów Kukiz'15, m.in. wiceprzewodniczący klubu Marek Jakubiak i Jarosław Porwich.