Patryk Jaki ukarany przez Komisję Etyki. Wiceminister sprawiedliwości otrzymał upomnienie

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki został ukarany upomnieniem przez sejmową Komisję Etyki. Sprawa dotyczy jego zachowania w sądzie podczas rozprawy na początku września. W czasie rozprawy Jaki zarzucił polityczną stronniczość sędzi Alicji Fronczyk. Złożył wniosek o wyłączenie jej ze sprawy oraz o postępowanie dyscyplinarne wobec niej.

Komisja Etyki uznała, że "wiceminister naruszył zasadę dbałości o dobre imię Sejmu, odpowiedzialności i bezinteresowności". - Padł wniosek o ukaranie pana posła. Ten wniosek uzyskał większość - powiedziała przewodnicząca Komisji Etyki, Izabela Katarzyna Mrzygłocka (PO). - Takie zasady zostały według Komisji naruszone, stąd ukaranie pana posła - wyjaśniła. Patryk Jaki został ukarany upomnieniem. Poseł może się odwołać od uchwały Komisji Etyki, a uprawomocni się ona po dwóch tygodniach od wydania.

- Pan minister mimo trzykrotnego zapraszania go na posiedzenie komisji nie zjawił się. Być może jakby nam wytłumaczył, powiedział, miałby też szansę na swoją obronę. Niestety nie chciał z tego skorzystać - dodała Mrzygłocka. - Stąd podjęliśmy tą uchwałę zaocznie bez obecności pana posła, mamy takie uprawnienia - stwierdziła.

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki złożył wniosek o postępowanie dyscyplinarne wobec sędzi Alicji Fronczyk, która prowadzi cywilny proces o ochronę dóbr osobistych, wytoczony mu przez posła PO Roberta Kropiwnickiego. Chodzi o słowa, które padły pod koniec stycznia z mównicy sejmowej - że Kropiwnicki prowadzi w swoim mieszkaniu agencję towarzyską.

Jaki podnosił przed sądem, że chroni go immunitet, a jego słowa padły z sejmowej mównicy i chociażby z tego względu nie powinien ponosić żadnych konsekwencji. Sędzia, której ukarania chce Jaki, odmówiła odrzucenia pozwu, uznając, że sprawa może być przedmiotem rozprawy w trybie cywilnym.

- Widać, że jest to, niestety, zemsta pani sędzi za krytykowanie sądów. Złożyłem wniosek o postępowanie dyscyplinarne wobec pani sędzi oraz by jednocześnie zbadać, w jaki sposób sprawę dostała ta akurat sędzia - mówił wiceminister.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił wcześniej, że sędzia, która zajmowała się sprawą wiceszefa resortu Patryka Jakiego "dopuściła się rażącego złamania prawa" oraz standardów obowiązujących w państwach demokratycznych, i bez zgody parlamentu chciała oceniać zasadność jego wypowiedzi.

TVN24/PAP/WP/Oprac. Tomek Orszulak