Pasażerka zaczęła rodzić. Potem wyszło na jaw, co miała w bagażu
Podczas lotu z Gwinei Bissau do Lizbony pasażerka zaczęła rodzić, co zmusiło załogę do awaryjnego lądowania na Maderze. Zaskoczeń w sprawie tego lotu było jednak więcej.
Podczas lotu z Gwinei Bissau do Lizbony doszło do niecodziennej sytuacji. Jedna z pasażerek zaczęła rodzić, co zmusiło załogę do awaryjnego lądowania na Maderze. Po bezpiecznym lądowaniu kobieta urodziła chłopca.
Nietypowe odkrycie w bagażu
Po porodzie w bagażu kobiety znaleziono kilka paszportów należących do nieletnich. Jak informuje RMF24, kobieta miała przekazać dokumenty umówionym osobom w Lizbonie.
Policja pozwoliła jej kontynuować podróż do Lizbony, mimo nietypowego odkrycia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chciał sprawdzić czy jest trzeźwy. Pijany odjechał spod komendy
Dalsze komplikacje
Sytuacja skomplikowała się, gdy kobieta poinformowała portugalskie władze, że nie chce zostać z dzieckiem. Noworodek został przekazany do instytucji opiekuńczej na Maderze, gdzie zapewniono mu opiekę.
Cała sytuacja wzbudziła wiele pytań i wątpliwości, jednak młoda matka mogła kontynuować podróż. Sprawa ma być dalej badana przez odpowiednie służby.
Przeczytaj także: