Partia Pracy pozostanie w izraelskim rządzie
Izraelski minister spraw zagranicznych
Szimon Peres zapowiedział, że mimo decyzji prawicowego Likudu,
który wykluczył możliwość powstania państwa palestyńskiego, jego
ugrupowanie - Partia Pracy - pozostanie w koalicji rządzącej.
W niedzielę komitet centralny Likudu przyjął wniosek byłego premiera Benjamina Netanjahu, zgodnie z którym partia nigdy nie zgodzi się na powstanie niezależnego państwa Palestyńczyków. Przywódca Autonomii Jaser Arafat uznał taką decyzję izraelskiej partii za przekreślenie porozumień zawartych w Oslo i wyzwanie rzucone bliskowschodnim procesom pokojowym.
Peres, reprezentujący w koalicyjnym rządzie izraelskim Partię Pracy, podkreślił w poniedziałek, że pozostając w gabinecie, jego partia będzie respektować swój program polityczny, kontynuując procesy pokojowe.
Komentując przebieg głosowania na niedzielnym posiedzeniu kierowniczego gremium Likudu, Peres oświadczył, że ten dramat - a raczej melodramat - nie ma większego znaczeni". Istotne jest - dodał - by rząd działał dalej zgodnie z rezolucjami Rady Bezpieczeństwa ONZ numer 242 i 338, zakładającymi wycofanie wojsk izraelskich z terytoriów palestyńskich i stworzenie na tym obszarze palestyńskiego państwa.
Decyzja Likudu dotyczy wyłącznie tej partii i nie obowiązuje ministrów z innych ugrupowań politycznych wchodzących w skład koalicji rządzącej.(ck)