Parada gejów i lesbijek w Warszawie
Europride po raz pierwszy w Polsce
Pierwsza taka parada w Polsce - zobacz to jeszcze raz
Po raz pierwszy w Polsce odbyła się parada EuroPride. Barwny korowód przeszedł ulicami Warszawy. Impreza rozpoczęła się na Placu Bankowym, a skończyła na Placu Konstytucji. Jednocześnie w stolicy odbywały się demonstracje przeciwników parady.
Parada LGBT
Europride to coroczna parada lesbijek, gejów, biseksualistów oraz osób transgenderycznych. Odbywa się od 1992 roku w różnych europejskich miastach. W tym roku wybór padł na Warszawę.
13.00
Impreza rozpoczęła się przed godziną 13.00 na Placu Bankowym w Warszawie.
Upał
Tego dnia w całym kraju panowały nieznośne upały. Woda z hydrantu gwarantowała chwilę ochłody uczestnikom zabawy.
Motocykle
Na czele parady jechała grupa motocyklistek z organizacji Dykes on Bikes.
Kordon policji
Na Placu Bankowym zebrali się również przeciwnicy parady. Wszyscy zostali otoczeni szczelnym kordonem policji.
"Jesteśmy silni"
- Pokazaliśmy, że jesteśmy i że jesteśmy silni - powiedział po paradzie Tomasz Bączkowski, prezes Fundacji Równości, która była głównym organizatorem parady.
EuroPride 2010 w Warszawie
W paradzie brali udział nie tylko geje i lesbijki.
Geje z kart historii
"Polska ma za sobą ponad tysiąc lat barwnej historii i niekwestionowane miejsce w europejskiej kulturze. Nasze położenie między Wschodem a Zachodem zawsze zmuszało nas do walki o wolność i niezależność. Nierozłącznym elementem tej historii zawsze były również lesbijki, geje i osoby transseksualne" - napisali organizatorzy parady na stronie europride2010.eu.
Dwie kontrmanifestacje
Przeciwnicy parady zorganizowali dwie kontrmanifestacje - Marsz Grunwaldzki i Ruch Suwerenność Narodu Polskiego. Jak mówił rzecznik stołecznej policji Maciej Karczyński, kontrmanifestacje przebiegły spokojnie, doszło do jednego incydentu.
Szamotanina
Tuż przed wymarszem EuroPride do jej uczestników przez kordon policji próbowali się przedrzeć przeciwnicy parady. Chcieli ją zablokować, oddzieleni zostali przez funkcjonariuszy. Doszło do krótkiej szamotaniny z policjantami (jeden z nich został niegroźne ranny w twarz i po opatrzeniu w szpitalu wrócił do jednostki).
Ośmiu zatrzymanych
Policja zatrzymała w sumie osiem osób - sześć z nich zostało zwolnionych do domu - cztery ukarano mandatami karnymi, dwie osoby odpowiedzą przed sądem za wykroczenia. Dwóch mężczyzn będzie przesłuchiwanych - jeden z nich usłyszy zarzuty czynnej napaści na policjanta, drugi znieważenia funkcjonariusza.
Przeciwnicy parady
Tatuaż jednego z przeciwników parady.
227 spisanych
Policjanci wylegitymowali w związku z tą sprawą 227 osób. Podczas imprezy zatrzymano jeszcze jedną osobę, która miała przy sobie około trzech gramów amfetaminy.
Korowód ruszył
Z powodu drobnych incydentów parada rozpoczęła się po godzinie 13.00. Barwny korowód ruszył ulicami Warszawy.
EuroPride 2010 w Warszawie
Na paradę przyszły osoby w różnym wieku. W tłumie były także rodziny z dziećmi, osoby na wózkach inwalidzkich.
EuroPride 2010 w Warszawie
Na paradzie nie brakowało kolorowych strojów.
Samba
Na jednej z platform zobaczyć można było pokazy brazylijskiej samby.
"Różnorodność jest wartościowa"
Jesteśmy tu, bo nie zgadzamy się na nietolerancję, różnorodność jest wartościowa - mówili uczestnicy parady.
Nauczyciele
Z okazji parady do Warszawy przyjechali nauczyciele - geje i lesbijki - z różnych krajów europejskich, m.in. z Niemiec i Szwajcarii.
Flaga
Uczestnicy imprezy mieli przy sobie tęczowe parasole i flagi - symbole tolerancji i międzynarodowej społeczności gejów i lesbijek.
"Władze Warszawy kompletnie nie zauważyły EuroPride"
Prezes Fundacji Równości Tomasz Bączkowski nie krył żalu, że impreza nie zyskała wsparcia władz miasta, tak jak dzieje się to w innych krajach. - Władze Warszawy kompletnie nie zauważyły EuroPride, a szkoda, bo wówczas byłaby to wielka europejska impreza. Nie wiem, jak to miasto może aspirować do miana Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 r. - ocenił.
Parady są potrzebne?
Uczestnicy parady powtarzali, że przyszli na nią, bo nie zgadzają się na dyskryminowanie osób homoseksualnych. Takie parady są - ich zdaniem - potrzebne, żeby pokazać istnienie w naszym społeczeństwie osób, których prawa nie są respektowane.
"Nie jesteśmy kosmitami"
Organizatorom zależało na jak największej liczbie uczestników. Wydaje się, że ich oczekiwania nie do końca się spełniły, choć parada była największą tego typu, jaka kiedykolwiek odbyła się w Warszawie.
Geje z policji
Do Warszawy przyjechali między innymi geje i lesbijki ze szwedzkiej policji.
"Byliśmy weseli, pokojowi i sympatyczni"
- Odbyło się bez poważniejszych incydentów, parada przebiegła spokojnie. Byliśmy weseli, pokojowi i sympatyczni. Pokazaliśmy, że jesteśmy i że jesteśmy silni - powiedział prezes Fundacji Równości Tomasz Bączkowski.
Ryk silników
Paradzie towarzyszył ryk silników motocyklowych kobiet z grupy Dykes on Bikes.
NOP
Kolejni przeciwnicy parady czekali na korowód na skrzyżowaniu ulicy Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej.
"Zakaz pedałowania"
Przeciwników parady było zdecydowanie mniej niż jej uczestników, ale starali się oni, by było ich słychać i widać.
Politycy na paradzie
Jedną z kilku ciężarówek, które pojawiły się na paradzie, podróżowali politycy lewicowi.
Historia
"Pierwsza w Polsce pikieta odbyła się w Walentynki 1993 roku, kiedy kilkanaście osób manifestowało pod Kolumną Zygmunta w Warszawie swoje prawo do miłości. Pięć lat później w tym samym miejscu trzech gejów z zasłoniętymi twarzami trzymało kartki z nazwami zawodów (np. dziennikarz czy menadżer). Takie były początki. Nikt wtedy nie przypuszczał, że wielkie, wielotysięczne święto gejów i lesbijek może mieć miejsce w Warszawie" - napisali organizatorzy parady na stronie europride2010.eu.
Drag queen
Na poradzie można było zobaczyć wiele drag queens.
Żądali ustawy
Jednym z głównych postulatów uczestników parady było żądanie ustawy o związkach partnerskich.
Goście z Niemiec
Wśród uczestników parady było wielu gości zza naszej zachodniej granicy.
"Pod Grunwaldem też walczyli geje"
Uczestnicy parady nieśli transparenty z hasłami "Żądamy ustawy o związkach partnerskich" oraz "Pod Grunwaldem też walczyli geje".
Postulaty
Podczas parady były rozdawane ulotki z postulatami jej uczestników. Wśród nich są m.in. te dotyczące możliwości wspólnoty majątkowej, wspólnego rozliczania podatków z partnerem, sprawowania opieki nad dziećmi partnera, czy prawa do decydowania o leczeniu nieprzytomnego partnera.
Przebieranki
Na paradzie nie zabrakło iście karnawałowych przebrań.
Zabawa
"Podczas EuroPride 2010 chcemy kontynuować tradycję Christopher Street Day zgodnie z naszym motto:WOLNOŚĆ, RÓWNOŚĆ, TOLERANCJA, pokazując krajom nadal borykającym się z homofobią, że nie ma rzeczy niemożliwych. A poza tym zamierzamy się oczywiście również świetnie bawić" - napisali organizatorzy na stronie europride2010.eu.
"Wielkie święto"
"EuroPride 2010 będzie naszym wielkim świętem, na którym gościć będą tysiące osób z kraju i z zagranicy. Będzie to kilkunastodniowy festiwal łączący w sobie wydarzenia ze świata filmu, teatru, nauki, sportu, sztuki. Będzie również okazją do dobrej zabawy" - zapewniali przed imprezą organizatorzy.
EuroPride 2010 w Warszawie
Jeden z głównych postulatów uczestników parady.
EuroPride 2010 w Warszawie
Szczęśliwi byli ci, którzy wśród rekwizytów mieli wachlarze - w sobotę w Warszawie panował rekordowy upał.
EuroPride 2010 w Warszawie
"Niech to miasto w końcu zauważy naszą obecność, my też tu żyjemy i płacimy podatki" - mówili uczestnicy parady.
Cadillac
Cadillac w stosownym kolorze...
Symbol
Uczestnicy parady nieśli wielką tęczową flagę.
EuroPride 2010 w Warszawie
Jedna z uczestniczek parady.
Zakonnica?
Zgodnie z hasłem na plakietce tego uczestnika parady - tak właśnie wygląda XXI-wieczna zakonnica...
Po Warszawie - Rzym
Kolejna parada Europride odbędzie się w 2011 roku w Rzymie.