"Przyjaźń i szacunek". Papież zwrócił się do rebeliantów w Syrii

- Śledzę to, co dzieje się w Syrii w tym delikatnym momencie historii. Mam nadzieję, że znajdą rozwiązania polityczne, które bez innych konfliktów lub podziałów, będą odpowiedzialnie promować stabilność i jedność kraju - mówił papież podczas cotygodniowej audiencji w Watykanie.

Papież, w swoich pierwszych publicznych wypowiedziach na temat Syrii od zakończenia rządów al-Asada, wezwał również zróżnicowane grupy religijne kraju do "współdziałania w przyjaźni i wzajemnym szacunku dla dobra narodu".

- Modlę się za wstawiennictwem Dziewicy Maryi o to, aby naród syryjski mógł żyć w pokoju i bezpieczeństwie na swojej umiłowanej ziemi i by różne religie mogły podążać razem w przyjaźni i wzajemnym szacunku dla dobra tego narodu, dotkniętego od wielu lat wojną - dodał Franciszek.

Muzułmanie stanowią około 90 proc. populacji Syrii. Chrześcijanie mają historyczną obecność w kraju, ale stanowią niewielką mniejszość. Watykan szacuje, że wśród populacji liczącej około 25 milionów osób jest około 300 tys. katolików.

Syryjscy rebelianci ogłosili w niedzielę wyzwolenie Damaszku i obalenie prezydenta Baszszara al-Asada po 24-letnim okresie jego rządów. Rebelianci ogłosili też uwolnienie wszystkich więźniów, którzy trafiali w niewolę nawet za najmniejszy sprzeciw wobec władzy dyktatora.

W akcji uczestniczyły dwie organizacje: HTS, czyli islamistyczna grupa Hajat Tahrir asz-Szam pod wodzą Abu Muhammada al-Dżaulaniego oraz Syryjska Armia Narodowa.

Abu Muhamad al-Dżaulani w przeszłości walczył w szeregach Al-Kaidy, teraz odżegnuje się od radykalizmu, deklaruje odejście od dżihadyzmu i szacunek dla praw mniejszości. HTS jest do dziś określana jako grupa terrorystyczna m.in. przez USA, UE i Turcję.

Źródło: Reuters, WP Wiadomości, PAP