Polska"Panie Sędzio, badać Kaczyńskiego - ja się nie oburzam"

"Panie Sędzio, badać Kaczyńskiego - ja się nie oburzam"

Oburzenie szefa i działaczy Prawa i Sprawiedliwości (oraz ich medialnych kompanionów) rozumiem, ale zwracam uwagę, że jest pełne fałszu, jak niemal cały zresztą przekaz polityczny tej partii - pisze Waldemar Kuczyński w felietonie dla Wirtualnej Polski. PiS to nie jest partia opozycji, dążąca do zmiany rządu i polityki w ramach ustroju, lecz partia rebelii dążąca do zmiany ustroju. Ale oczywiście rebeliancki charakter PiS, także nie powinien być brany pod uwagę przy decydowaniu, o tym czy i kto z tej partii ma zostać zbadany przez psychiatrów. Jarosławowi Kaczyńskiemu, jak i sobie i nam, życzę znakomitego wyniku badania.

Waldemar Kuczyński

24.06.2011 | aktual.: 24.06.2011 15:39

Prawie powszechne oburzenie zapanowało w mediach, mimo, że nie jeden, a dwa sądy uznały za celowe zbadanie Jarosława Kaczyńskiego przez psychiatrów w związku ze sprawą, jaką wytoczył mu Janusz Kaczmarek. Nawet "Salon", środowisko przeciwne liderowi PiS drga z oburzenia w choćby "Gazecie Wyborczej", czy radiu TOK-FM. Ja zaś z pełną szczerością i nawet nie czując wstydu, żem taki niewspółczujący i brzydki na oburzonym tle, przyznaję, że się nie oburzam. Oczywiście usłyszę, że kieruje mną "wściekła nienawiść do Kaczyńskiego" i nie ma sensu bym zaprzeczał, bo pewnych tego nie przekonam. Ponadto faktem jest, że nie pałam ciepłym uczuciem do tego polityka. Nie lubię go, ale bez nienawiści.

Symbolem sprawiedliwości jest Temida z opaską na oczach. Przez tę opaskę nie widać, nie wolno, by było widać, kto ze stających przed nią jest kim w świecie, czy w kraju. Przed nią, czyli przed prawem, wszyscy są równi; szary człowiek Jan Kaczyński i szef największej partii nierządzącej, a nawet, jak powiadają, szef, czy lider opozycji Jarosław Kaczyński. Sędzia popełniłby ciężki błąd, gdyby uznając, że wyrok w sprawie wymaga zbadania oskarżonego, zaniechał tego w obawie przed skutkami polityczno-medialnymi, jakie jego decyzja wywoła.

Zarzuty, że się przed nimi nie cofnął są niczym innym, jak oczekiwaniem, że sprawiedliwość będzie się kręciła w rytm polityki. Byłoby równie nagannym skierowanie owego "lidera opozycji", zaraz o tym parę słów, na badania, pod wpływem uprzedzenia do niego. Jednak potwierdzenie decyzji przez sąd odwoławczy wskazuje, że sędzia działał kierując się, jak powinien, zawartością zalakowanych kopert medycznych. Więc Panie Sędzio niech się Pan trzyma swego i nie zważa na kwasy i gromy w siebie wymierzone, nawet przez karnistów. Jak trzeba, to trzeba. Dodam i nawet mogę przysiąc, że nie oburzę się, jeżeli jakiś sędzia w jakiejś sprawie uzna, że właściwy wyrok wymaga by zbadany został czołowy polityk, którego lubię i popieram, choćby to był premier, czy prezydent.

Oburzenie szefa i działaczy Prawa i Sprawiedliwości (oraz ich medialnych kompanionów) rozumiem, ale zwracam uwagę, że jest pełne fałszu, jak niemal cały zresztą przekaz polityczny tej partii. Przecież to PiS i basujący mu komentatorzy głosili, że nie może być w kraju ludzi traktowanych inaczej niż byliby traktowani zwykli śmiertelnicy, tylko dlatego, że są tym czy owym. Sędzia deklaracjami tej partii na użytek publiczności pewno się nie kierował, ale zgodnie z nimi postąpił tyle, że nie wobec faktycznych, czy bardziej jeszcze wyimaginowanych jej wrogów, lecz przeciwko szefowi partii.

I właśnie na koniec; czy także przeciwko szefowi, bądź liderowi opozycji, jak to się często mówi przenosząc na nasz grunt mechanicznie tradycję parlamentaryzmu brytyjskiego. Już widzę, jak zaciska zęby Grzegorz Napieralski, szef opozycyjnego SLD słysząc, że jego liderem jest Jarosław Kaczyński. Mówiąc precyzyjnie Kaczyński, jak napisałem wyżej, jest szefem największej z partii nierządzących. PiS to nie jest partia opozycji, dążąca do zmiany rządu i polityki w ramach ustroju, lecz partia rebelii dążąca do zmiany ustroju. Opozycja wobec Platformy Obywatelskiej jest dlatego słaba, że miażdżącą część ław poza parlamentarną większością nie zajmuje opozycja, lecz rebelia. Ale oczywiście rebeliancki charakter PiS, także nie powinien być brany pod uwagę przy decydowaniu, o tym czy i kto z tej partii ma zostać zbadany przez psychiatrów. Jarosławowi Kaczyńskiemu, jak i sobie i nam, życzę znakomitego wyniku badania.

Waldemar Kuczyński specjalnie dla Wirtualnej Polski

Tytuł i lead pochodzą od redakcji

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (992)