Palikot oszukał pracowników? "Nawet nie raczył przeprosić"
Pracownicy Janusza Palikota z Browaru Tenczynek skarżą się, że nie dostają wypłat. Polityk dodatkowo ma mieć dług w wysokości 300 milionów złotych, przez co inwestorzy także nie mogą odzyskać zainwestowanego kapitału.
01.02.2024 | aktual.: 02.02.2024 10:24
Alkoholowy biznes Janusza Palikota już w zeszłym roku przechodził trudności. W czerwcu 2023 roku pisaliśmy o tym, że polityk nie płaci pracownikom.
W tym roku wiele osób wciąż skarży się na ten sam problem. Do tego część pracowników została zwolniona i dochodzą swoich praw przed sądem.
- W kwietniu ubiegłego roku pojawiły się pierwsze problemy z wypłatą. Część pieniędzy dostałem w czerwcu, część w lipcu. Ostatni przelew jest z września. Nie wypłacono mi w sumie około 20 tysięcy złotych. Kiedy upominałem się o pieniądze, ciągle słyszałem, że to przejściowe problemy i za chwilę wszystko się ułoży. Nawet nie raczył przeprosić pracowników za to, że ich oszukał - powiedział w rozmowie z "SE" anonimowy pracownik Palikota.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niektórzy niezadowoleni pracownicy zebrali się pod krakowskim Browarem Tenczynek domagając się wypłaty. Przed budynkiem pojawił się także Adrian Zandberg z innymi działaczami Lewicy. Polityk zapowiedział, że przekaże ich sprawę do prokuratury.
Coraz większe kłopoty MPWiW
O problemach finansowych spółki Janusza Palikota mówi się od początku 2023 r. W czerwcu pracownicy części sklepów Tenczynek Świeże przestali przychodzić do pracy. Protestowali w ten sposób przeciwko dużym opóźnieniom w wypłacaniu wynagrodzeń. Wraz z początkiem lipca duża część lokali została zamknięta.
Dodatkowo inwestorzy powierzyli Palikotowi 140 mln zł. Mimo tego spółka balansowała na krawędzi bankructwa. W sierpniu zeszłego roku do sądu trafił wniosek o uruchomienie postępowania zatwierdzającego układ z wierzycielami - w ramach postępowania restrukturyzacyjnego.
Czytaj także:
Źródło: "Super Express"